Spięcie Mourinho z asystentem Sarriego
Jose Mourinho nie będzie miło wspominał ostatniego powrotu na Stamford Bridge. Portugalczyk nie został ciepło przyjętych przez kibiców Chelsea, a pod koniec meczu został sprowokowany przez asystenta
Maurizio Sarriego.
Mourinho przeżywa trudne chwile. Jego posada wisi na włosku, a do tego wplątuje się w coraz to nowe konflikty.
Kibice Chelsea zapomnieli o sukcesach Mourinho święconych w ich klubie i dali upust swojej niechęci wobec trenera. Portugalczyk odpowiedział im gestami: trzech palców, wskazywania na siebie i na murawę. Miały one oznaczać liczbę tytułów do jakich doprowadził The Blues.
W końcówce meczu pomiędzy Chelsea a Manchesterem United do remisu doprowadził Ross Barkley. Gol na wagę punktu wprawił asystenta Sarriego, Marco Ianniego w euforyczną radość. Włoch celebrował ją przed oczami Mourinho, który potraktował to jako prowokację. Portugalczyk ruszył w kierunku sztabowca Chelsea, ale został powstrzymany przez stewardów.
Po meczu Sarri i Ianni przeprosili Mourinho. Portugalczyk miał stwierdzić, że nie żywi urazy.
sul, PilkaNozna.pl