Przejdź do treści
Śląsk wypuścił zwycięstwo z rąk, Datković bohaterem Cracovii!

Polska Ekstraklasa

Śląsk wypuścił zwycięstwo z rąk, Datković bohaterem Cracovii!

Śląsk Wrocław zremisował na wyjeździe z Cracovią 1:1. Wynik tuż przed przerwą otworzył Robert Pich, niedługo przed końcem meczu wyrównał Nino Datković.

Robert Pich otworzył wynik spotkania (fot. Łukasz Skwiot)

Spotkanie w Krakowie zapowiadało się na niezwykle wyrównane. Jedni i drudzy mają swoje problemy w tym sezonie, i te większe, i te mniejsze. Dobrą okazją do przełamania mogło być starcie z drużyną o podobnych dylematach w tym sezonie. 

Cracovia chciała zrewanżować się za porażkę w 1. kolejce, kiedy Śląsk wygrał u siebie 3:1 po dość ciekawym widowisku. Dziś nie było aż tak efektownie. Od początku przewagę mieli wrocławianie, jednak nie obserwowaliśmy zbyt wielu dogodnych sytuacji strzeleckich. Najlepszą z nich był strzał Dorde Cotry z dalekiego dystansu, który nieoczekiwanie zatrzymał się na poprzeczce bramki Jakuba Wrąbla

Bramka przed przerwą jednak padła, a jej autorem był Robert Pich. Słowak trafił do siatki po dobrym dośrodkowaniu Łukasza Brozia z prawej strony boiska, mocny strzał głową nie dał szans Michalowi Peskoviciowi. Śląsk przeważał minimalnie, choć wydawało się, że prowadzenie było zasłużone. 

Po przerwie Śląsk dalej przeważał, choć trzeba odnotować, że drużyna gości nie robiła zbyt wiele, by podwyższyć swoje prowadzenie. Ataki wrocławian nie były przeprowadzane z wystarczającym animuszem, wyglądało to tak, jakby Śląsk prowadził już czterema bramkami.

I jak się to skończyło? Oczywiście, że wyrównaniem. Akcja Cracovii zakończyła się rzutem wolnym tuż przed polem karnym. Strzał Javiego Hernandeza trafił w poprzeczkę, a piłka wróciła w pole karne, gdzie dopadł do niej Nino Datković. Chorwat szczupakiem strzelił gola wyrównującego i uszczęśliwił kibiców na stadionie.

Śląsk ruszył do ataków w końcówce spotkania, ale ekipa gości nie zdołała już wyjść na prowadzenie. Starcie w Krakowie zakończyło się podziałem punktów, z którego nikt nie będzie zadowolony.

pber, PiłkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024