Przejdź do treści
Śląsk wygrał i utrzymał się w ekstraklasie

Polska Ekstraklasa

Śląsk wygrał i utrzymał się w ekstraklasie

Piłkarze Śląska Wrocław pokonali przed własną publicznością Cracovię 2:0 i zapewnili sobie utrzymanie w ekstraklasie. Krakowianie cały czas nie są pewni utrzymania i w ostatniej kolejce musi co najmniej zremisować, aby nie spaść do I ligi.



Obu zespołom bardzo zależało na zwycięstwie w tym spotkaniu, bo tylko taki wynik dawał pewne utrzymanie. Przy każdym innym rezultacie obie ekipy musiały oglądać się na wyniki pozostałych spotkań.

W pierwszych minutach optyczną przewagę uzyskali przyjezdni, którzy starali się długo utrzymywać się przy piłce, ale niewiele z tego wynikało. Dopiero w 9. minucie zrobiło się groźnie po dośrodkowaniu Budzińskiego, do strzału głową doszedł Szczepaniak, ale wyraźnie się pomylił.

Miejscowi odpowiedzieli bardzo konkretnie i w 13. minucie objęli prowadzenie. Świetnym podaniem popisał się Morioka, który dograł do Dankowskiego, ten błyskawicznie podał do wbiegającego w pole karne Kamila Bilińskiego, a napastnik Śląska nie dał szans Sandomierskiemu na skuteczną interwencję.

Kwadrans później WKS mógł i powinien wyprowadzić drugi cios. Kapitalnym podaniem w pole karne popisał się Pich, który dograł do Morioki, ale Japończyk trafił prosto w golkipera gości!

Pomocnik Śląska siedem minut później dopiął swego. Prawą flanką przedarł się Madej, wpadł w pole karne, podał do Morioki, który ograł Polczaka i mocnym strzałem podwyższył prowadzenie gospodarzy.


Po zmianie stron wrocławianie stworzyli zagrożenie w 48. minucie. Stevanović zdecydował się na strzał z rzutu wolnego z 24. metrów, ale piłka przeszła obok bramki.

Dziesięć minut później Sandomierskiemu pomogła poprzeczka. Piłkę dośrodkował Augusto, ale z dośrodkowania wyszedł nieoczekiwanie strzał i futbolówka otarła się o poprzeczkę i opuściła boisko.

Cracovia odpowiedziała w 61. minucie. Piłka po strzale Piątka odbiła się od słupka, dobitkę obronił Pawełek, a chwilę później zatrzymał Jendriska!

W końcówce spotkania drugiego gola mógł dorzucić Morioka. Japończyk minął obrońcę i uderzył z 15. metrów, ale piłka przeszła tuż obok słupka.

Do końca meczu żadna ze stron nie stworzyła już zagrożenia i mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem drużyny Jana Urbana. W ostatniej kolejce wrocławianie zagrają na wyjeździe z Wisłą Płock, a Cracovia podejmie u siebie Piasta Gliwice.

pgol, PilkaNozna.pl
fot. Ł. Skwiot

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024