Śląsk Wrocław melduje się w kolejnej rundzie eliminacji do Ligi Konferencji. Polski zespół zremisował z Aramat Erywań i pewnie awansował do III. rundy.
Śląsk Wrocław gra dalej! (fot. 400mm.pl)
Śląsk był w komfortowej sytuacji przed rewanżem. Spotkanie w Armenii zakończyło się wynikiem 4:2 na korzyść piłkarzy Jacka Magiery i jedną nogą byli już w III. rundzie eliminacji. We Wrocławiu wystarczyło kontrolować wynik, margines błędu wynosił dwa gole.
Mecz we Wrocławiu fantastycznie rozpoczął się dla gospodarzy, już w 2. minucie niezawodny Robert Pich trafił do siatki i znacząco przybliżył wrocławian do awansu. W pierwszej połowie mecz był wyrównany z lekką korzyścią po stronie Śląska. Obie drużyny kreowały ciekawe akcje strzeleckie i brakowało tylko jakości w wykończeniu.
Skuteczności nie zabrakło armeńskiej drużynie tuż przed przerwą. Mory Kone dwukrotnie trafił do siatki na przełomie kilku minut i dał prowadzenie przyjezdnym. Przy obu akcjach blok defensywny polskiego klubu się nie popisał. Świetną pracę wykonał też strzelec gola, który oderwał się z krycia piłkarzy Śląska.
Kilka minut po wznowieniu gry Śląsk mógł wyrównać gola. Makowski trafił do siatki, jednak przed strzałem pomógł sobie przyjąć piłkę ręką i arbiter nie uznał trafienia.
Śląsk ponownie przejął inicjatywę i kontrolował mecz. W 58. minucie Szymon Lewkot wyrównał stan spotkania i kąśliwym uderzeniem głową skierował piłkę do siatki.
Kropkę nad i postawił nie kto inny, jak Robert Pich. Słowak fantastycznym strzałem z obrębu pola karnego wykończył sytuację i Śląsk wyszedł na prowadzenie, które stracił w 90. minucie meczu. Goście zdołali wyrównać, jednak to polski klub gra dalej.
Wrocławianie meldują się w III. rundzie eliminacyjnej, w której zmierzą się z Arda Kyrdżali (Bułgaria) lub Hapoel Beer Szewa (Izrael).
młan, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 43/2024
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Brutalne 45 minut
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń