Śląsk Wrocław w dużych tarapatach
Górnik Łęczna po pierwszej fazie sezonu znajdował się w bardzo trudnej sytuacji. Ostatni zespół w tabeli Ekstraklasy był głównym kandydatem do spadku, ale dzisiaj odniósł niezwykle cenne zwycięstwo.
Zespół z Łęcznej zmierzył się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Wynik tego spotkania był ogromną zagadką. Gospodarze słabo radzą sobie bowiem przed własną publicznością, natomiast Górnik miał w tym sezonie ogromne problemy na wyjazdach.
Przed dzisiejszym meczem Górnik Łęczna plasował się na ostatniej pozycji, ale miał tylko dwa punkty straty do Śląska Wrocław. Stawka sobotniego spotkania była zatem ogromna.
Duża presja związana z tym meczem była widoczna w grze obydwu drużyn. Na murawie oglądaliśmy sporo niedokładności i nerwowości w poczynaniach zawodników.
W końcu jednak bramkową akcję przeprowadzili przyjezdni. W 35. minucie Szymon Drewniak bardzo dobrze dograł do Bartosza Śpiączki. Ten nie zastanawiał się długo i posłał piłkę pomiędzy nogami Mariusza Pawełka zdobywając bramkę na 1:0 dla Górnika Łęczna.
Gospodarze do końca pierwszej połowy mieli optyczną przewagę. Zespół prowadzony przez Jana Urbana nie miał żadnego pomysłu na skuteczną grę w ofensywie. 1:0 dla Górnika po 45 minutach spotkania.
Po niespełna kwadransie drugiej połowy Górnik podwyższył swoje prowadzenie. Piotrz Grzelczak bardzo dobrze dośrodkował w pole karne Śląska. Dobrze odnalazł się Grzegorz Bonin, który na raty pokonał golkipera wrocławskiej ekipy.
Miejscowi znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji, z której nie potrafili odnaleźć już wyjścia. Komplet punktów powędrował do Górnika i teraz to Śląsk znajduje się w większych tarapatach.
gmar, PilkaNozna.pl
foto: Łukasz Skwiot