Przejdź do treści
Słabiutka Barcelona za burtą. Bayern awansował i w finale LM zagra z BVB!

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Słabiutka Barcelona za burtą. Bayern awansował i w finale LM zagra z BVB!

Zeszłotygodniowe zwycięstwo Bayernu Monachium z Barceloną aż 4:0 spowodowało, że Barca w rewanżu musiała dokonać cudu. Cudu jednak nie było. Ba, goście z Monachium zaprezentowali się lepiej niż gospodarze i udowodnili, że awans im się jak najbardziej należy.


Największym zaskoczeniem tuż przed meczem był brak w pierwszym składzie Barcelony Leo Messiego. Jak donoszą hiszpańskie media, największej gwieździe katalońskiej ekipy odnowiła się kontuzja, z którą Argentyńczyk walczył tuż przed pierwszym meczem półfinałowym. Jak dobrze pamiętamy, Messi wówczas zagrał, ale okazało się to wielkim błędem: piłkarz nie był w najlepszej dyspozycji i w zasadzie tylko statystował. Tym razem Tito Vilanova nie popełnił tego samego błędu i swojego nie w pełni sprawnego asa usadził na ławce rezerwowych. Kolejną ważną informacją było wystawienie do pierwszego składu młodego Bartry, który za pierwszy mecz zebrał bardzo złe oceny.

Bayern natomiast na murawę wybiegł w zasadzie w swoim najmocniejszym składzie. Jupp Haynckes nie mógł wprawdzie postawić na Toniego Krossa, który walczy z urazem, ale do składu wrócił Mario Mandżukić. W środku pola operować miała znakomita para Martinez – Schweinsteiger.

Pierwsza połowa pokazała, że Barcelona bez Messiego to nie ten sam zespół, co ze znakomitym Argentyńczykiem. Bayern fantastycznie realizował założenia taktyczne: starał się zakładać wysoki pressing, przesuwał strefy. Barca nie miała zupełnie pomysłu na gości. Dopiero w momencie, gdy zawodnicy przyjezdni opadli nieco z sił, Barca przedostała się kilkakrotnie w okolicę pola karnego Neuera. Żaden strzał jednak nie znalazł swojego finału w bramce. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. W przerwie w zasadzie było już przesądzone, że Barca w wielkim finale nie zagra.

W drugiej połowie dopełniło się to, co Bawarczycy rozpoczęli przed tygodniem na Allianz Arenie. Niedługo po rozpoczęciu drugiej połowy na listę strzelców wpisał się po pięknej akcji Arjen Robben i w zasadzie było w tym momencie po meczu. Barcelona totalnie straciła wiarę w powodzenie, mogło się odnieść wrażenie, że gospodarzom przestało się chcieć. Do końca drugiej Bayern strzelił jeszcze dwa gole i zmusił miejscowych do oddania Niemcom pokłonów… Barca z Ligą Mistrzów pożegnała się w bardzo marnym stylu.

W wielkim finale zawodnicy Juppa Heynckesa zmierzą się ze swoimi dobrymi znajomymi z Bundesligi, piłkarzami Borussii Dortmund. Co ciekawe i warte zaznaczenia, jeśli ktoś będzie chciał zobaczyć przedsmak finału, niech włączy telewizor w najbliższą sobotę o godzinie 18:30. Borussia zagra z Bayernem na Signal Iduna Park w ramach rozgrywek niemieckiej Bundesligi.

pka, Piłka Nożna

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 44/2024

Nr 44/2024