Skrzydłowy GKS-u Tychy przeszedł zabieg
Poważnego urazu w spotkaniu tyszan z Ruchem Chorzów nabawił się Mamin Sanyang. Gambijczyk doznał pęknięcia łąkotki i uszkodzenia więzadła krzyżowego przedniego w kolanie. Skrzydłowy przeszedł zabieg artroskopii kolana, po której czeka go długa rekonwalescencja.
FOT. MICHAL CHWIEDUK / 400mm.pl
Mamin Sanyang do GKS-u Tychy trafił w lipcu bieżącego roku. Wcześniej 21-latek był zawodnikiem kilku niemieckich klubów. Występował w drużynach młodzieżowych Heidenheim, Hoffenheim oraz Bayernu, a także w rezerwach klubu ze stolicy Bawarii oraz drugim zespole Hannoveru.
Do tej pory Mamin Sanyang rozegrał dziewięć meczów w drugiej klasie rozgrywkowej w Polsce. W najbliższym czasie nie zobaczymy go jednak na boisku. Według informacji, które przekazał klub, powrót po kontuzji zajmie pomocnikowi rodem z Afryki od sześciu do dziewięciu miesięcy.
Najbliższy mecz czeka GKS Tychy w niedzielę, 22 września. Piłkarze Artura Skowronka zmierzą się przed własną publicznością z czerwoną latarnią ligi – Stalą Stalowa Wola. Po dziewięciu kolejkach klub ze Śląska z dorobkiem dziewięciu oczek plasuje się na 12. pozycji. (FT)