Arsenal pokonał w środowy wieczór Leicester City (1:0) i awansował na szóste miejsce w tabeli ligi angielskiej. Wygrana pozwala londyńczykom na pozostanie w grze o czołową czwórkę.
Podopieczni Arsene’a Wengera odnieśli skromne zwycięstwo
Jeszcze w poprzednim sezonie starcie Arsenalu z Leicester mogło rozstrzygać o losach tytułu. Na boisku spotkali się bowiem zawodnicy aktualnego mistrza i wicemistrza Anglii, drużyny, które w obecnym sezonie nie mają już żadnych szans na walkę o najwyższe zaszczyty w Premier League.
„Lisy” nie walczą już podczas tej kampanii praktycznie o nic, natomiast „Kanonierom” przyjdzie ratować twarz w finale Pucharu Anglii, gdzie zmierzą się z Chelsea.
Podopieczni Arsene’a Wenger od początku dominowali na boisku, jednak niewiele z tego wynikało. Dobrych okazji było jak na lekarstwo i chociaż Leicester było wyraźnie słabsze, to gospodarze nie potrafili tego wykorzystać.
Kiedy wydawało się, że goli na The Emirates już nie zobaczymy, gospodarze zadali decydujący cios. Napastników Arsenalu wyręczył… obrońca Leicester Robert Huth, który w 86. minucie pokonał własnego bramkarza.
W meczowej kadrze gości zabrakło polskich piłkarzy – Marcina Wasilewskiego i Bartosza Kapustki.
***
W równolegle rozegranym spotkaniu Middlesbrough pokonało przed własną publicznością Sunderland (1:0) po golu Martena de Roona. Porażka „Czarnych Kotów” oznacza, że już na 99 procent żegnają się one z Premier League.
FULL-TIME Boro 1-0 Sunderland. Marten de Roon’s early strike boosts Boro’s hopes of #PL survival #MIDSUN pic.twitter.com/fwfoqP4gbo
— Premier League (@premierleague) 26 kwietnia 2017
gar, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
