Skaut z Polski walczy o życie
Rudolf Wojtowicz, zawodowo skaut pracujący dla VfL Wolfsburg, doznał poważnego zawału serca. Polak został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.
Polski skaut pracujący dla Wolfsburga walczy o życie. (fot. Reuters)
Do zdarzenia doszło wczorajszego popołudnia na autostradzie łączącej Wolfsburg z Lipskiem. Wojtowicz w roli skauta jechał na ćwierćfinałowy mecz Pucharu Niemiec pomiędzy jego „Wilkami” i RB Lipsk, by z perspektywy trybun zobaczyć grę w wykonaniu podopiecznych Juliana Naglesmanna.
Niestety nie dotarł do to spotkanie, gdyż po drodze doznał poważnego zawału serca. Wojtowicz został poddany natychmiastowej opiece medycznej. Najpierw przez aż pół godziny był reanimowany w karetce. Następnie, już po przewiezieniu do szpitala, został wprowadzony śpiączkę farmakologiczną. Lekarze oceniają jego stan zdrowia jako „zagrożony”.
Rudolf Wojtowicz w przeszłości był piłkarzem. Grał dla Szombierek Bytom (gdzie zdobył tytuł mistrza Polski w 1980 roku), Bayerze Leverkusen i Fortunie Dusseldorf. Po zawieszeniu butów na kołek pozostał przy futbolu. W latach 1996-1998 był szkoleniowcem swojego ostatniego klubu – Fortuny. Dzięki temu dzierży status jedynego polskiego trenera, który pracował w drużynie występującej na poziomie Bundesligi. Później stał się skautem kolejno dla Herthy Berlin i obecnie VfL Wolfsburg. Odegrał istotną rolę w transferze Bartosza Białka.
jbro, PilkaNozna.pl
źródło: „Bild”