Łukasz Skorupski nie będzie najlepiej wspominał meczu z Sassuolo w 34. kolejce ligi włoskiej. W niedzielnym spotkaniu zespół Empoli, którego bramki strzeże reprezentant Polski, na własnym stadionie doznał porażki 1:3.
Niedzielne zawody rozgrywane na Stadio Carlo Castellani lepiej rozpoczęli goście. W 20. minucie Sassuolo wyszło na prowadzenie: po zagraniu Alessandro Matriego Łukasz Skorupski odbił piłkę, ta jednak trafiła wprost w nadbiegającego Federico Peluso, po czym wpadła do siatki.
Empoli zdołało bardzo szybko wyrównać stan meczu. Zaledwie cztery minuty po golu Peluso było już 1:1 – rzut karny na gola zamienił Manuel Pucciarelli.
Goście potrafili jednak jeszcze przed przerwą ponownie objąć prowadzenie. W 34. minucie gry Domenico Berardi świetnie podał w polu karnym do Matriego, a doświadczony napastnik uderzył precyzyjnie z powietrza, nie dając żadnych szans Skorupskiemu.
Podczas drugiej połowy kibice zgromadzeni na trybunach Stadio Carlo Castellani obejrzeli tylko jednego gola. W 57. minucie zmagań wynik meczu na 3:1 dla Sassuolo ustalił Alfred Duncan. Pochodzący z Ghany pomocnik oddał mocny strzał sprzed pola karnego. Z tym uderzeniem nie poradził sobie Łukasz Skorupski.
Niedzielna porażka sprawiła, że Empoli wciąż musi drżeć o utrzymanie w Serie A. W tej chwili drużyna prowadzona przez trenera Giovanniego Martusciello zajmuje 17. miejsce w tabeli ligi włoskiej z przewagą zaledwie czterech punktów nad strefą spadkową.
kwit, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
