Sergio Ramos negocjuje kontrakt z nowym klubem. Może zagrać w Meksyku
Sergio Ramos po wygaśnięciu umowy z Sevillą niezmiennie pozostaje wolnym zawodnikiem. Niewykluczone jednak, że niedługo znów wybiegnie na murawę i zagra w lidze meksykańskiej.
Cesar Cebolla / pressinphoto / Sipa USA PHOTO
Dwa dni temu hiszpański dziennikarz Juanfe Sanz w programie „El Chiringuito” przekazał, że Sergio Ramos jest bliski związania się z CF Monterrey Rayados. Co więcej, według Sanza Hiszpan ma grać z numerem 93 na koszulce na pamiątkę finału Ligi Mistrzów z 2014 roku, w którym to Real Madryt mierzył się z Atletico, a on dokładnie w tej minucie strzelił głową wyrównującego gola, który dał „Królewskim” dogrywkę, a w konsekwencji upragniony dziesiąty Puchar Europy.
W zamyśle miałoby to być swoistym hołdem obrońcy dla swojego byłego klubu i tamtego wyjątkowego dla niego wydarzenia. Jak się jednak okazuje, cała operacja nie jest jeszcze zamknięta.
Jose Felix Diaz z dziennika „MARCA” podaje, że zanim to się wydarzy, Ramos musi przejść badania medyczne i sfinalizować porozumienie z meksykańskim klubem. 38-latek przebywa obecnie w Madrycie i to właśnie w stolicy Hiszpanii ma przejść testy, a dopiero później ewentualnie poleci do Meksyku.
Redaktor „Marki” podkreśla, że popularny „Cesarz” nie spieszy się z dopięciem tego tematu, ponieważ nie ma drużyny i może podpisać kontrakt w dowolnym momencie. Jego potencjalny transfer do Monterrey skomentował już trener tego zespołu, Argentyńczyk Martin Demichelis, znany z występów w Bayernie Monachium czy Manchesterze City w trakcie swojej kariery piłkarskiej: – To byłby zaszczyt dla wszystkich. Miejmy nadzieję, że uda się to urzeczywistnić.
Ramos w szeregach „Rayados” spotkałby się ze starymi znajomymi z hiszpańskich boisk, takimi jak Sergio Canales, Oliver Torres czy Lucas Ocampos. (JG)
Źródło: realmadryt.pl, marca.com