W pierwszym ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski Olimpia Grudziądz sensacyjnie wyeliminowała Wisłę Kraków!
Brzęczek jeszcze nie wygrał jako trener Wisły.
Olimpia to rewelacja tegorocznej edycji Pucharu Polski. To jedyny pozostały na placu boju III-ligowiec. Przygoda drużyny
Marcina Płuski z rozgrywkami przeciągnęła się na wiosnę.
Olimpia nie mogła sobie wymarzyć lepszego początku rywalizacji z Wisłą Kraków. Po 76 sekundach i szybkim rozegraniu wrzutu z autu gola zdobył Jakub Bojas. Biała Gwiazda potrzebowała chwili, aby wstać z desek. W 10 minucie Adrian Olszewski musiał interweniować po strzale Nikoli Kuveljicia z rzutu wolnego. Kolejny fragment spotkania był wyrównany.
W 31 minucie Wisła stworzyła zagrożenie po stałym fragmencie gry. Enis Fazlagić zamykał akcję, jednak z bliska trafił jedynie w słupek. Kilka chwil później Olszewski zatrzymał Jana Klimenta w sytuacji sam na sam. Swoich sił z rzutu wolnego spróbował też Luis Fernandez, ale posłał piłkę obok spojenia. Do przerwy było 1:0 dla Olimpii.
Do drugiej połowy Wisła przystąpiła z dwoma nowymi zawodnikami. Momo Cisse zastąpił Klimenta, zaś Piotr Starzyński bezbarwnego Mateusza Młyńskiego. W 52 minucie Luis Fernandez ponownie uderzył z rzutu wolnego. Hiszpan trafił w bramkę, ale dobrze interweniował Olszewski. Pięć minut później Wisła dopięła swego. Dor Hugi podał do Cisse, a ten przymierzył przy dalszym słupku.
W 71 minucie Mikołaj Biegański uratował Wisłę przed utratą drugiego gola, a po chwili Hugi ostemplował słupek bramki III-ligowca. W 82 minucie odgryzła się zepchnięta do defensywy Olimpia. Tomasz Kaczmarek z rzutu wolnego strzelił wprost w Biegańskiego. Zwycięzcy nie udało się wyłonić w ciągu 90 minut, więc sędzia zarządził dogrywkę. W dodatkowych 30 minutach gole nie padły. Piłkę meczową miał Adrian Karankiewicz, i to nawet dwukrotnie. Za pierwszym razem jego strzał z głowy obronił Biegański, zaś dobitka z kilku metrów okazała się niecelna.
W serii rzutów karnych jako pierwszy pomylił się Michal Skvarka, który strzelał w drugiej serii. Olimpijczycy byli bezbłędni i wywalczyli sensacyjny awans do półfinału.
Olimpia Grudziądz – Wisła Kraków 1:1 k. 5-3
Bramki: Bojas 2 – Cisse 57
Karne: 1-0 Marcin Warcholak, 1-1 Maciej Sadlok, 2-1 Michał Cywiński, (2-1 Michal Skvarka – obroniony), 3-1 Krzysztof Wicki, 3-2 Marko Poletanović, 4-2 Jose Cabrera, 4-3 Enis Fazlagić, 5-3 Marko Zawada
sul, PilkaNozna.pl