Sagan miał propozycję z… Dortmundu!
Marek Saganowski w bardzo dobrym stylu wrócił do Legii, już w pierwszym oficjalnym meczu przy Łazienkowskiej strzelił trzy gole Metalurgsowi Lipawa w kwalifikacjach Ligi Europy.
Więcej na temat ligi niemieckiej – KLIKNIJ!To dowód, że nie musi wracać myślami do tragicznego wypadku motocyklowego, któremu uległ 14 lat temu. Choć przed towarzyskim meczem warszawian z Borussią Dortmund, który w niedzielne popołudnie zakończył się minimalną wygraną mistrzów Niemiec, zebrało się Saganowi na nostalgiczne wspomnienia.
– Chyba tylko raz miałem poczucie, że coś wielkiego przeszło koło mnie, ale dopiero po wielu, wielu latach, kiedy Dortmund zachwycił się trójką Polaków – przyznał Saganowski w rozmowie z „PN”. – Dzień przed moim wypadkiem, na meczu z Rakowem Częstochowa, był w Łodzi Ottmar Hitzfeld – wówczas trener Borussii, która była zwycięzcą Champions League. Byłem już po pomyślnie zdanych w Dortmundzie testach, sportowych i medycznych, trenowałem wspólnie z Matthiasem Sammerem, Larsem Rickenem, Patrikiem Bergerem i innymi gwiazdami, trzeba było tylko dopiąć formalności. Już właściwie byłem spakowany… Gdybym nie przewrócił się na motorze, to ja jako pierwszy z Polaków miałbym szansę zawojowania Bundesligi. Świat naprawdę stał wtedy przede mną otworem…
Rozmawiał GOD