Ricardo Sa Pinto objął stery Legii Warszawa przed kilkoma miesiącami, dlatego można już wyciągnąć pierwsze wnioski z jego pracy przy Łazienkowskiej. Zdaniem Dariusza Mioduskiego, Portugalczyk jest szkoleniowcem wręcz skrojonym dla stołecznej drużyny.
Prezes jest zadowolony z pracy nowego trenera (fot. Cezary Musiał)
Właściciel Legii zabrał głos w sprawie trenera po ligowym meczu z Lechią Gdańsk, który zakończył się bezbramkowym remisem. Strata mistrza Polski do lidera tabeli wynosi po nim pięć punktów.
– Sezon jest długi. Jestem dziwnie spokojny, że na koniec wyjdzie na nasze. Nie rozmawiałem jeszcze z trenerem Sa Pinto, ale wydaje mi się, że podstawowym założeniem na mecz z Lechią było to, aby go nie przegrać – powiedział Mioduski przed kamerą Canal Plus.
Prezes dodał również, że jest bardzo zadowolony z pracy Sa Pinto i tego jakie piętno odcisnął na zespole. – Trener Sa Pinto przeszedł do nas z reputacją, która wydaje mi się trochę nie fair. Ale to był i jest trener dla Legii. To jeszcze facet, który ma coś, czego ja oczekuję – nienawiść do przegrywania. Nie akceptuje porażek, a to jest godne naszego klubu. My też nie możemy akceptować porażek i on idealnie do tego pasuje – przyznał.
– Portugalczyk ma swój styl, wie czego chce. Stał się liderem szatni i to jest to, czego ja chciałem. Jestem absolutnie zadowolony z tego, że jest z nami – zakończył Mioduski.