Rząd zawiesił grecką ekstraklasę

Bezpośrednią przyczyną zawieszenia greckiej ekstraklasy były wydarzenia z końcówki niedzielnego meczu PAOK-u Saloniki z AEK Ateny. Obie drużyny walczą o mistrzostwo kraju, a na boisku długo utrzymywał się bezbramkowy remis. W 90. minucie PAOK strzelił jednak gola, którego sędzia pierwotnie uznał. Po protestach gości arbiter uznał jednak, że należy odgwizdać spalonego i anulował trafienie. Wówczas w szeregach gospodarzy zapanowała wściekłość, a na murawę zbiegł nawet prezes PAOK-u Iwan Sawwidi. Rosyjski oligarcha poszedł do sędziego jednocześnie trzymając za pistolet schowany w kaburze za paskiem.

Mecz w Salonikach nie został już wznowiony. Nie do końca jednak wiadomo przy jakim wyniku został przerwany, ponieważ sędzia dwie godziny po meczu poinformował kapitanów obu zespołów, iż gol został jednak uznany. Nie wiadomo jak wypełnił jednak protokół.

To już nie pierwszy przypadek w tym sezonie, by przerwano lub nie rozegrano meczu na szczycie tabeli. Kilkanaście dni wcześniej odwołano spotkanie PAOK-u Saloniki z Olympiakosem Pireus po tym, jak jeden z pseudokibiców gospodarzy przed spotkaniem rzucił na boisko rolkę papieru. Trafiła ona w twarz trenera gości i rozcięła mu wargę. Po decyzji o odwołaniu spotkania w okolicach stadionu wybuchły zamieszki.

Wcześniej zaś mecz Olympiakosu z AEK został przerwany, gry na boisko wbiegli pseudokibice z Pireusu.

Grecki rząd zapowiedział, że decyzję w sprawie obecnego sezonu ekstraklasy podejmie po spotkaniach z przedstawicielami klubów, federacji, FIFA i UEFA.

Pierwsze trzy miejsca w tabeli greckiej ekstraklasy zajmują AEK, Olympiakos i PAOK, choć ich kolejność uzależniona będzie od prawomocnych decyzji w sprawie przerwanych lub nierozegranych meczów. Iluzoryczne szanse na mistrzostwo Grecji ma jeszcze tylko Atromitos Ateny.

band, PilkaNozna.pl

Źródło: PAP