„Rybus jest już Rosjaninem”
Nie milkną echa po transferze Macieja Rybusa do Spartaka Moskwa. „On nie jest już polskim zawodnikiem, tylko Rosjaninem” – słychać w Rosji.
Maciej Rybus podjął kontrowersyjną decyzję o pozostaniu w Rosji pomimo zbrodniczej inwazji na Ukrainę. 32-latek przeniósł się z Lokomotiwu Moskwa do Spartaka. Jego niechęć do transferu do innego kraju jest tłumaczona względami bezpieczeństwa rodziny.
Przypomnijmy, żona Rybusa jest etniczną Rosjanką, a jego dwóch synów posiada rosyjskie obywatelstwo. Właśnie to – według agenta piłkarza Mariusza Piekarskiego – miało być główny powodem przemawiającym za pozostaniem w reżimowym państwie Władimira Putina.
„Maciej mieszka od 9 lat w Rosji. Ma żonę Rosjankę, dwóch synów. Teraz nie może odejść, zakorzenił się w Rosji. Nie może tak po prostu wyciąć dekady ze swojego życia i opuścić rodziny” – wyjaśnił Piekarski.
Sam zainteresowany również zabrał głos w głośnej sprawie z jego udziałem. „Moja rodzina jest szczęśliwa. Od dawna jestem w Rosji. Czy na decyzję wpłynęło to, że moja żona jest Rosjanką? Też chciała tu zostać. Czuję się tu bardzo dobrze, moje dzieci chodzą do przedszkola” – wyjaśnił Rybus.
Decyzja Rybusa spotkała się bardzo ostrą krytyką wśród polskiej opinii publicznej. Nie brakuje głosów, że swoim wyborem o pozostaniu w Rosji 66-krotny reprezentant Polski sam wykluczył się z dalszych występów w biało-czerwonej koszulce z orzełkiem na piersi.
Podobnie uważa Aleksander Mirzojan, legendarny piłkarz Spartaka, który wypowiedział się w sprawie Rybusa po transferze do moskiewskiego klubu. „Rybus nie jest już zawodnikiem polskim, tylko Rosjaninem. Jego żona pochodzi z Rosji, a on tu mieszka. Żadna adaptacja nie jest mu potrzebna” – stwierdził.
jbro, PilkaNozna.pl