Ryan Mason musiał zakończyć karierę
Bardzo smutna informacja napłynęła do nas z Anglii. Pomocnik Hull City, Ryan Mason ogłosił zakończenie swojej sportowej kariery. Piłkarz został zmuszony do podjęcia takiej decyzji z powodów zdrowotnych.
Ryan Mason nie wróci na boisko (fot. Reuters)
Przypomnijmy, że Mason w styczniu ubiegłego roku wziął udział w meczu swojego Hull City z Chelsea. Podczas walki o górną piłkę, pomocnik zderzył się głową z Garym Cahillem. O ile obrońca „The Blues” dość szybko doszedł do siebie, to jego rywal z bardzo poważnymi obrażeniami trafił na oddział ratunkowy.
U Masona stwierdzono pęknięcie kości czaszki i natychmiast podjęto decyzję o przeprowadzeniu operacji. W tamtym czasie media w Anglii podawały nawet, że zagrożone jest życie piłkarza, jednak na szczęście nie okazało się to prawdą.
Ryan Mason przez ostatnie dwanaście miesięcy dochodził do pełni zdrowia i przez cały ten czas pozostawał pod opieką lekarską. Piłkarz miał przejść specjalne konsultacje, po których miało się okazać, czy będzie w stanie wrócić na boisko. Niestety, najlepsi fachowcy zajmujący się urazami głowy nie pozostawili mu złudzeń i doradzili zakończenie kariery.
Ryzyko związane z powrotem go gry było w przypadku Masona zbyt duże, a kolejne uderzenie w głowę mogło zagrozić nie tylko jego zdrowiu, ale także życiu.
gar, PiłkaNożna.pl