Ruch Chorzów i Wisła Kraków to jedyne drużyny, które przywitały się kompletem zwycięstw z zapleczem ekstraklasy po zimowej przerwie.
Kto wyróżnił się w lutym na zapleczu Ekstraklasy?
DRUŻYNA
Ruch Chorzów. W rywalizacji niepokonanych wyżej stawiamy jednak Niebieskich. Po pierwsze dlatego, że Ruch to beniaminek. Po drugie dlatego, że chorzowianie nie stracili ani jednej bramki. Po trzecie dlatego, że swoje domowe mecze muszą rozgrywać w Gliwicach, co jak się okazało, stało się atutem, a nie problemem. Dwa pierwsze wiosenne spotkania Ruch wygrał siłą woli. Równie dobrze na koncie 14-krotnych mistrzów Polski mogły być dwa punkty, a było sześć. Gole zdobywane po upływie regulaminowego czasu pokazały hart ducha drużyny.
TRENER
Jarosław Skrobacz. Przez lata pracował w niższych ligach. Na dobre jego kariera zaczęła się w Jastrzębiu-Zdroju. Wraz z GKS pokonał drogę z III do I ligi. Zapracował na miano specjalisty od awansów i mógł przebierać w ofertach. W Miedzi Legnica nie poszło mu tak, jak planował, jednak potwierdził fachowość po powrocie na rodzinny Śląsk, gdzie pracuje mu się najlepiej.
Gdy przejmował Ruch po Łukaszu Berecie, wielu powątpiewało. Skrobacz udowodnił niedowiarkom, że jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Wprowadził Niebieskich na zaplecze ekstraklasy, a obecnie walczy o największy sukces w karierze, czyli promocję do elity. Jego średnia punktowa w Ruchu jest bliska dwóm oczkom na mecz.
PIŁKARZ
Luis Fernandez. Gwiazda Białej Gwiazdy. Hiszpański ofensywny pomocnik lub napastnik na koniec lutego legitymował się bilansem 13 goli i trzech asyst w 17 spotkaniach. Aż strach pomyśleć, gdzie byłaby Wisła bez niego.
Pochodzący z Galicji piłkarz trafił do Krakowa na początku 2022 roku. Miał pomóc Wiśle w walce o utrzymanie w Ekstraklasie, ale nie zdołał tego dokonać, choć w kilku meczach dał oznaki dużych umiejętności. Pomimo degradacji został w Krakowie i z miejsca wyrósł na gwiazdę I ligi. Z takim snajperem można myśleć o powrocie do Ekstraklasy.
ODKRYCIE
Adrian Troć. Kilka tygodni przed 20. urodzinami zaliczył najważniejszy mecz w dotychczasowej karierze. W spotkaniu otwierającym nowy stadion Zagłębia Sosnowiec przeprowadził efektowną akcję zakończoną trafieniem. To był jego pierwszy gol w pierwszym występie w podstawowej jedenastce.
Pierwsze piłkarskie kroki stawiał w Varsovii. Później grał w juniorach Legii Warszawa, ale wrócił do macierzystego klubu. Jesienią 2020 roku zamienił stolicę na Sosnowiec. Początkowo grał w rezerwach, by następnie zostać włączonym do kadry pierwszej drużyny. Dobry występ przeciwko GKS Katowice może być dla niego przełomem.
WYDARZENIE
Nowy stadion Zagłębia. Z roku na rok infrastruktura stadionowa na zapleczu ekstraklasy ulega poprawie. Zagłębie już może cieszyć się z nowego obiektu, którego otwarcie przyciągnęło 11 600 fanów. Stadionu godnego XXI wieku spośród obecnych I-ligowców w niedalekiej przyszłości doczekają się jeszcze GKS Katowice, Odra Opole i Sandecja Nowy Sącz.
Kamil SULEJ