Rodzinny dramat Nicoli Zalewskiego
Nie żyje Krzysztof Zalewski. Ojciec reprezentanta Polski – Nicoli – przegrał walkę ze śmiertelnym nowotworem.
Krzysztof Zalewski od dawna zmagał się z problemami natury zdrowotnej. „Mam najcięższą formę raka. Niestety, to nowotwór galopujący, z przerzutami” – ujawnił w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Teraz stało się najgorsze. O jego śmierci poinformował za pośrednictwem Twittera honorowy prezes PZPN Zbigniew Boniek. „Był najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi kilka dni temu, jak mi jest przykro Drogi Krzysztofie, R.I.P” – napisał.
Mimo niewątpliwego dramatu, jakim jest odejście na tamten świat, nie jest to historia bez happy endu. Ciężka choroba nie przeszkodziła ojcu w spełnieniu największego marzenia, jakim było zobaczenie na własne oczy debiutu syna w dorosłej reprezentacji Polski.
19-letni Nicola po raz pierwszy założył biało-czerwoną koszulkę w meczu przeciwko San Marino (7:1), gdy na trybunach obecny był pan Krzysztof, który nie krył wzruszenia tym faktem, a jego łzy szczęścia nie uszły uwadze kamer. Niespełna trzy tygodnie później zmarł.
jbro, PilkaNozna.pl