Robert Lewandowski i Leo Messi idą łeb w łeb
Robert Lewandowski nie zwalnia tempa. Napastnik Bayernu Monachium wpisał się na listę strzelców podczas wtorkowego meczu z Paris Saint-Germain (3:1) i zdobył tym samym swojego gola nr 52 w tym roku kalendarzowym. Tylko jeden piłkarz na świecie może się pochwalić równie okazałym dorobkiem.
Z jakim dorobkiem zakończy ten rok Robert Lewandowski? (fot. Reuters)
Mowa oczywiście o Leo Messim, który również ma na koncie 52 trafienia. Obaj snajperze zajmują ex equo pierwsze miejsce w tabeli najlepszych strzelców 2017 roku (w ujęciu klubowym i reprezentacyjnym).
Tuż za plecami Lewandowskiego i Messiego znajduje się inny znakomity napastnik – Edinson Cavani z Paris Saint-Germain, który akurat na Allianz Arenie nie zdołał powiększyć swojego strzeleckiego dorobku. Urugwajczyk ma na koncie równe 51 bramek.
W grupie pościgowej znajdują się także Cristiano Ronaldo z Realu Madryt i Harry Kane z Tottenhamu Hotspur. Obaj panowie już w środowy wieczór będą mieli okazję na dołożenia do swoich dorobków kolejnych trafień, a aktualnie legitymują się 48 golami w 2017 roku.
Wspomniany przez nas ranking najlepszych strzelców danego roku kalendarzowego jest oczywiście nieoficjalny i jego zwycięzca nie może liczyć na żadną nagrodę. Satysfakcja z takiego osiągnięcia powinna być jednak spora, szczególnie jeśli uda się pobić Messiego oraz Ronaldo, którzy w ostatnich latach byli nieosiągalni dla innych napastników.
Do końca sezonu Robert Lewandowski rozegra jeszcze trzy ligowe spotkania: z Koeln (dom), Stuttgartem (wyjazd) i na koniec rundy z Bayerem Leverkusen (wyjazd). Czy uda mu się dołożyć podczas nich kolejne gole na swoje konto?
Najlepsi strzelcy 2017 roku (kluby + reprezentacje):
52 gole – Robert Lewandowski (Bayern / Polska), Leo Messi (Barcelona / Argentyna)
51 goli – Edinson Cavani (PSG / Urugwaj)
48 goli – Cristiano Ronaldo (Real / Portugalia), Harry Kane (Tottenham / Anglia)
Grzegorz Garbacik