Robert Lewandowski grał z kontuzją
Wczorajsza, bardzo słaba gra Roberta Lewandowskiego może być częściowo usprawiedliwiona. Polski napastnik w starciu z Gironą grał przez 90 minut z kontuzją pleców, decyzja o jego występie została podjęta na krótko przed meczem.
Robert Lewandowski był cieniem w starciu z Gironą (0:0). Polak otrzymał jedną z najniższych ocen spośród wszystkich zawodników Barcy w zremisowanych derbach Katalonii. Trudno jakkolwiek ocenić grę Lewandowskiego, skoro przy każdej akcji był niewidoczny. Miał dwie niezłe okazje do strzelenia gola, jedną na samym początku i drugą w końcówce spotkania, jednak żadnej nie wykorzystał.
Już podczas meczu można było zauważyć, że kapitan reprezentacji Polski często łapie się za plecy z grymasem bólu. Okazuje się, że Polak grał z kontuzją, której doznał w trakcie ostatniego meczu z Realem Madryt w Pucharze Króla.
Jak podaje Roman Kołtoń, Lewandowski przed meczem nie był w stanie trenować. Pojawił się na boisku na 10 minut, w momencie, gdy kamery zaczęły pracować. W dniu meczowym nie było pewne, że zagra, dlatego decyzja o jego występie została podjęta na krótko przed jego rozpoczęciem.
W poniedziałek grał ze specjalnym pasem, który usztywniał kręgosłup.
Polak na pewno przechodzi teraz szereg szczegółowych badań i prowadzona jest doraźna rehabilitacja. Czy zagra w niedzielnym meczu z Getafe? Tego na ten moment nie wiadomo. Jeśli uraz wciąż będzie uciążliwy, Xavi najpewniej nie podejmie znów ryzyka. Lewandowski z kontuzją jest bezwartościową postacią na boisku, więc Hiszpan będzie dmuchał na zimne.
młan, PiłkaNożna.pl