Robert Prosinecki nie jest już trenerem Crvenej Zvezdy Belgrad.
Zrezygnował, gdyż nie potrafił wywrzeć wpływu na poprawę gry, a także dogadać się z zarządem zdobywcy Pucharu Mistrzów z 1991 roku. Prosinecki był zresztą członkiem ekipy CZ, która zdobywała wtedy to trofeum, a także reprezentacji Chorwacji, trzeciej w mistrzostwach świata w 1998 roku.
Gdy w grudniu 2010 roku Prosinecki został trenerem liczono ten najbardziej utytułowany klub w Serbii odzyska dawną renomę. Jednak olbrzymie długi, a także dominacja w rozgrywkach odwiecznego rywala Partizana, który ostatnio pięć razy pod rząd zdobywał mistrzostwo Serbii, wzmogły presję na Prosineckim. Czarę goryczy przelał inauguracyjny mecz sezonu z ekipą FK Rad Belgrad. Mimo iż rywale grali w niedoborze jednego gracza Crvena Zvezda zdołała tylko zremisować 2:2.
Zrezygnował, gdyż nie potrafił wywrzeć wpływu na poprawę gry, a także dogadać się z zarządem zdobywcy Pucharu Mistrzów z 1991 roku. Prosinecki był zresztą członkiem ekipy CZ, która zdobywała wtedy to trofeum, a także reprezentacji Chorwacji, trzeciej w mistrzostwach świata w 1998 roku.
Gdy w grudniu 2010 roku Prosinecki został trenerem liczono ten najbardziej utytułowany klub w Serbii odzyska dawną renomę. Jednak olbrzymie długi, a także dominacja w rozgrywkach odwiecznego rywala Partizana, który ostatnio pięć razy pod rząd zdobywał mistrzostwo Serbii, wzmogły presję na Prosineckim. Czarę goryczy przelał inauguracyjny mecz sezonu z ekipą FK Rad Belgrad. Mimo iż rywale grali w niedoborze jednego gracza Crvena Zvezda zdołała tylko zremisować 2:2.
Kazimierz Oleszek
„Piłka Nożna”
„Piłka Nożna”
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
