Remis w meczu Sevilli z Athletic Bilbao
Ciekawie zapowiadające się starcie w LaLidze nie przyniosło większych fajerwerków. Sevilla podzieliła się punktami z przyjezdnym Athletikiem Bilbao.
Sevilla zanotowała piąty remis w tym sezonie LaLigi (Fot. Forum)
Już przed rozpoczęciem meczu spekulowano, że starcie obu drużyn przyniesie ze sobą moc emocji. Obie ekipy aktualnie prezentują bardzo zbliżony do siebie poziom i pojedynek na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán zapowiadało się nieźle. Niestety, początek nie spełniał oczekiwań. Obie drużyny nie ruszyły od pierwszym minut do ofensywy, gra toczyła się w środkowej części boiska.
W 15. minucie to goście wyszli na prowadzenie. Ander Capa wykorzystał cudowne podanie Iñigo Martíneza, Bask przyjął górną piłkę i niezwykle sprytnym uderzeniem pokonał stojącego między słupkami bramki Sevilli Tomáša Vaclíka. Pierwsza połowa była niezwykle wyrównana, obie drużyny oddały po jednym celnym strzale na bramkę i miały zbliżoną ilość sytuacji podbramkowych. Więcej czasu gry byli przy piłce podopieczni Lopeteguia – 58%.
Druga połowa byłą zdecydowanie lepsza w wykonaniu gospodarzy. Sevilla szukała bramki wyrównującej, spychając tym samym przyjezdnych na własną część boiska. Zawodnicy Athletiku nie oddali ani jednego strzału w drugiej części meczu. Sevilla wyrównała w 60. minucie. Lucas Ocampos zagrywał w pole karnym, po czym piłkę do własnej siatki skierował Unai Núñez. Mimo rażącej przewagi gospodarzy (75% czasu gry przy piłce) więcej goli nie padło i obie drużyny podzieliły się punktami.
Sevilla po tej kolejce prawdopodobnie utrzyma się na 3. miejscu w tabeli LaLiga. Wysokie, siódme miejsce mogą stracić zawodnicy Athetiku, tuż za ich plecami w klasyfikacji plasuje się Valencia z jednym punktem mniej na koncie.