Pierwsza połowa przebiegała pod znakiem przewagi zawodników Kotwicy. Udokumentowali ją w 6. minucie, gdy Wołodymyr Kostewycz dośrodkował z rzutu wolnego, a Michał Kozajda strzałem głową pokonał bramkarza Górnika. Goście pierwszy celny strzał oddali dopiero w 44. minucie. Uderzył najlepszy strzelec ligi Damian Warchoł, ale dobrze ustawiony był bramkarz Marek Kozioł. Do przerwy Kotwica zasłużenie prowadziła.
W drugiej połowie Kotwica stopniowo traciła kontrolę. Gospodarze mogli wprawdzie podwyższyć prowadzenie w 67. minucie. Kostewycz po zejściu do środka uderzył z granicy pola karnego i trafił w okienko bramki. Po analizie VAR okazało się jednak, że wcześniej doszło do faulu Łukasza Kosakiewicza i trafienie musiało zostać anulowane.
W 79. minucie swoją najlepszą dotychczasową okazję stworzyli Górnicy. Do dośrodkowania doszedł Jakub Bednarczyk, ale z dwóch metrów trafił nieczystym wolejem w poprzeczkę. Napór Górnika ostatecznie przyniósł mu wyrównanie. W 87. minucie najpierw Kozioł obronił strzał Bekzoda Akhmedova, lecz nie mógł nic poradzić na powtórny atak skutecznie wykończony przez Przemysława Banaszaka. W końcówce goście próbowali wywalczyć zwycięstwo i Kozioł był ponownie zmuszony do interwencji, tym razem po strzale oddanym przez Adama Deję. Spotkanie zakończyło się remisem. (AC)
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 48/2024
