Rekord Mullera pobity, czas na kolejne
Robert Lewandowski strzelił 41 goli w zakończonym właśnie sezonie Bundesligi i tym samym pobił historyczny rekord Gerda Mullera pod względem liczby zdobytych trafień w jednym sezonie niemieckiej ekstraklasy. „Lewy” wciąż stoi przed szansą na zdetronizowanie Mullera również w innych osiągnięciach indywidualnych.
Dla Lewandowskiego to był kolejny udany sezon pod względem osiągnięć indywidualnych. (fot. Reuters)
Gerd Muller wpisał się na listę strzelców w rozgrywkach Bundesligi 365 razy. Robert Lewandowski zrobił to 277 razy. Oznacza to, że kapitanowi reprezentacji Polski brakuje do pobicia tego rekordu 89 trafień. Dużo? Nawet bardzo. Nie jest to jednak rzecz niewykonalna.
Muller dokonał tego, spędzając na boisku 38 tysięcy minut na boiskach niemieckiej ekstraklasy. Lewandowski natomiast – jak dotąd – 28 tysięcy minut. Daje to „RL9” niewielką przewagę, który bramkę zdobywa co każde 102 minuty, podczas gdy Muller trafiał co każde 105 minut.
Jeśli więc kapitan reprezentacji Polski zdoła utrzymać dotychczasową formę strzelecką i – rzecz jasna – w dalszym ciągu będzie występował w barwach Bayernu, to w perspektywie 2-3 sezonów jest w stanie dogonić Mullera pod względem liczby strzelonych bramek w Bundeslidze.
Ale to nie wszystko. „RL9” może również zdetronizować legendę niemieckiego futbolu, jeśli chodzi o liczbę tytułów króla strzelców. Lewandowski ma ich na swoim koncie sześć, zaś Muller – tylko o jedno więcej.
Dodatkowo Polak ma szansę zostać graczem strzelającym minimum jednego gola w największej liczbie kolejnych meczów. Muller wpisał się na listę strzelców szesnaście razy z rzędu. Lewandowski był bliski pobicia tego rekordu w zakończonym właśnie sezonie – nie trafił do siatki tylko w czterech z dwudziestu dziewięciu spotkań.
Czy tak się stanie? Nie wiadomo. Wiadomo jednak, że Lewandowski jest na dobrej drodze, a wręcz na autostradzie, by to osiągnąć.
jbro, PilkaNozna.pl