Real Madryt dość niespodziewanie przegrał z Villarreal w 28. kolejce La Liga. Czy to już definitywnie oznacza koniec realnych szans na mistrzostwo Królewskich?
Królewscy nieoczekiwanie przegrali z Villarreal w lidze. Podopieczni Carlo Ancelottiego zaprezentowali się poniżej swoich możliwości, wskutek czego ponieśli piątą klęskę w trakcie tego sezonu.
W 16. minucie spotkania Pau Torres skierował piłkę do własnej siatki, dzięki czemu Real objął prowadzenie. Jeszcze w pierwszej części spotkania wynik wyrównał Samuel Chukwueze.
Po przerwie odpowiedział Real, w 48. minucie na listę strzelców wpisał się Vinicius. Później jednak Królewscy zeszli z tonu i lepiej spisywali się goście. W 70. minucie Jose Morales trafił na 2:2, z kolei dziesięć minut później było już 3:2 dla Villarreal za sprawą drugiego gola Chukwueze. Ostatecznie wynik utrzymał się do ostatniego gwizdka sędziego.
Jeśli FC Barcelona wygra w poniedziałek z Gironą, przewaga nad Królewskimi w tabeli wzrośnie do 15 punktów, dzięki czemu Katalończycy będą już o mały krok od zdobycia tytułu mistrzowskiego.
Villarreal wciąż walczy o Ligę Mistrzów. Dzięki zwycięstwo, zawodnicy Quique Setiena są na 5. pozycji w klasyfikacji.
PiłkaNożna.pl