W ostatnim dzisiejszym spotkaniu ligi hiszpańskiej Betis Sewilla podejmował Real Madryt. Kibice obejrzeli bardzo zacięte widowisko.
Przed rozpoczęciem spotkania różnica pomiędzy tymi zespołami była naprawdę niewielka. Real Madryt zajmował piąte miejsce i miał zaledwie cztery punkty przewagi nad siódmym w stawce Betisem.
Na pierwszego gola w tym spotkaniu nie musieliśmy długo czekać. Już w 13. minucie meczu dosyć przypadkowo piłkę przed polem karnym otrzymał Luka Modrić. Chorwacki pomocnik świetnie przymierzył z dystansu nie dając żadnych szans bramkarzowi Betisu. Po niespełna kwadransie gry Królewscy prowadzili już 1:0.
Minimalne prowadzenie Realu Madryt utrzymało się do końca pierwszej połowy spotkania. Betis momentami był bardzo groźny, ale nie zdołał doprowadzić do wyrównania.
Od początku drugiej połowy Betis robił wszystko, aby doprowadzić do wyrównania. Gospodarzom brakowało jednak precyzji w końcowych fragmentach swoich akcji. Najbliżej wyrównania był chyba Guardado, który oddał mocny strzał, ale także nieco niecelny.
W 67. minucie piłka w końcu powędrowała do bramki Królewskich. Sergio Canales znalazł się w dobrej sytuacji doprowadzając do wyrównania. Co prawda arbiter jeszcze skorzystał z systemu VAR, ale uznał to trafienie dla Betisu.
W samej końcówce spotkania Dani Ceballos oddał świetne uderzenie z rzutu wolnego. Rzutem na taśmę Królewscy zapewnili sobie zatem komplet punktów.
gmar, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
