Real Madryt w poszukiwaniu następcy legendy. To będzie karkołomne zadanie
Królewscy przygotowują się na odejście jednej ze swoich legend. Kiedy już do tego dojdzie, klub będzie chciał sprowadzić piłkarza o podobnej charakterystyce, donosi portal Relevo.
Fot. Cesar Cebolla/PRESSINPHOTO/SIPA USA/PressFocus
Sezon 2024/25 niebawem wejdzie w decydującą fazę. Real Madryt pozostaje w grze o mistrzostwo Hiszpanii, Puchar Króla i Ligę Mistrzów. W klubowych gabinetach nie ustają jednak prace nad kształtem kadry pierwszej drużyny w nowej kampanii. Od pewnego czasu madryckim działaczom przyświeca jednak pewien wyjątkowy cel.
Jak informuje hiszpański portal Relevo, szef działu skautingu Królewskich, Juni Calafat, postawił przed sobą i swoimi ludźmi karkołomny cel. Chodzi mianowicie o znalezienie następcy Luki Modricia.
Relevo podkreśla, że przyszłość Chorwata wciąż pozostaje otwarta. On sam nie myśli o zakończeniu kariery i chce przedłużyć swój kontrakt o kolejny rok, ale ostateczna decyzja zostanie podjęta w maju. Real natomiast nie traci czasu i celuje w pozyskanie utalentowanego, kreatywnego i skłonnego do poświęceń dla zespołu pomocnika. Takiego, który byłby w stanie wejść w buty popularnego Lukity.
Calafat i jego współpracownicy zdają sobie sprawę, że nie ma drugiego takiego zawodnika jak Modrić. Chcą jednak znaleźć kogoś o podobnym boiskowym profilu. Kimś takim miał być Arda Guler, ale Turek stał się bardziej atakującym, a obecnie praktycznie w ogóle nie dostaje szans od Carlo Ancelottiego. W związku z tym poszukiwania na rynku „nowego Modricia” już się rozpoczęły, donosi Relevo.
Źródło zaznacza, że inne priorytety transferowe Los Blancos to Trent Alexander-Arnold, który najprawdopodobniej latem trafi na Santiago Bernabeu, oraz William Saliba. Umowa Francuza z Arsenalem wygasa w 2027 roku i wciąż nie została ona prolongowana. Ale wzmocnienie środka obrony to w stolicy Hiszpanii plan na nieco dalszą przyszłość. (JG)
Źródło: relevo.com