Wisła Kraków odniosła w piątkowy wieczór bardzo ważne zwycięstwo, ogrywając na własnym terenie Pogoń Szczecin. Zdobycie trzech punktów nie przyszło jednak piłkarzom Kiko Ramireza łatwo, mimo tego, że kończyli oni mecz w liczebnej przewadze.
Kiko Ramirez był zadowolony z kompletu punktów (fot. Łukasz Skwiot)
„Biała Gwiazda” – patrząc na czysto piłkarskie elementy i kulturę gry – była po prostu lepszym zespołem, ale miała problem z przekuciem przewagi na gola. Sam Carlitos dwukrotnie trafił w słupek, a jedyną bramkę udało się zdobyć dopiero w momencie, gdy Pogoń grała już w osłabieniu.
– Jestem szczęśliwy z wygranego meczu. Rywal nie ułatwiał nam zadania, te trzy oczka są dla nas bardzo, bardzo istotne – komentował po meczu Ramirez, który po końcowym gwizdku mógł odetchnąć z ulgą.
– Jestem bardzo zadowolony z gola z rożnego, za stałe fragmenty odpowiada Goncalo Feio i z jego pracy w tym zakresie też jestem zadowolony. Mam nadzieję, że i w kolejnych spotkaniach będziemy inkasowali punkty po bramkach zdobywanych w taki sposób. Cieszę się także, że bramkę strzelił właśnie Bartkowski – to pokazuje, iż ciężką pracą można dojść do pięknych chwil – dodał.
Warto dodać, że Pogoń w doliczonym czasie gry zdobyła gola wyrównującego, ale nie został on uznany. Sędzia uznał bowiem, że jeden z piłkarzy „Portowców” faulował w polu karnym Wisły Michała Buchalika.
gar, PiłkaNożna.pl
źr. Wisła Kraków SA
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
