Raków wykorzystał wpadkę Legii
Niespodzianki w Legnicy nie było i gospodarze przegrali z Rakowem Częstochowa 0:2. Medaliki tym samym wykorzystały wczorajszą porażkę Legii z Wartą Poznań.
Jakościowo Raków nie pokazał zbyt wiele, jednak to wystarczyło, aby dopisać komplet punktów w starciu z Miedzią Legnica. „Medaliki” wygrały 2:0 i są już coraz bliżej momentu, w którym zaklepią tytuł mistrza Polski.
Miedź na początku meczu nie wystraszyła się znacznie wyżej notowanego rywala i piłkarze Mokrego kilkukrotnie podchodzili pod bramkę Kovacevicia, choć nie mieli sposobu na oddanie celnego uderzenia. Raków grał na niższym biegu i częstochowianie niczym szczególnym się nie wyróżnili.
W 35. minucie do własnej siatki trafił Damian Tront. Bartosz Nowak dośrodkował piłkę w polu karnym i gracz Miedzi odbił ją nie w tym kierunku co trzeba, wskutek czego wpisał się do raportu meczowego z przysłowiowym „swojakiem”.
Po przerwie przebieg meczu nie uległ większej zmianie i oglądaliśmy mecz koncentrujący się raczej na środkowej części boiska. W 76. minucie kropkę nad i postawił Bogdan Racovitan. Defensor Rakowa wykorzystał duże zamieszanie w polu karnym Miedzi i prostym uderzeniem trafił do bramki przeciwnika.
Raków Częstochowa tym samym wykorzystał wczorajszą porażkę Legii z Wartą i ma 11 punktów przewagi nad stołeczną drużyną. Oznacza to, że już niebawem Raków będzie miał szansę przypieczętować tytuł mistrza Polski.
W przypadku Miedzi sytuacja jest kompletnie odwrotna i lada moment Legniczanie pożegnają się z PKO Ekstraklasą. Są na ostatnim miejscu z 10 punktami straty do bezpiecznej lokaty. Przy takiej formie, szanse na utrzymanie są iluzoryczne.
młan, PiłkaNozna.pl