Zero zaskoczenia w Częstochowie. Raków Częstochowa pokonał Koronę Kielce, choć skromnie tylko jednym trafieniem. Gola na wagę trzech punktów zdobył Ivi Lopez.
Niespodzianki w ostatnim, sobotnim meczu 14. kolejki PKO BP Ekstraklasy nie było. Raków Częstochowa dominował w starciu z Koroną Kielce, jednak aktualny lider Ekstraklasy wymierzył łagodny wymiar kary i wygrał 1:0.
Jedynego gola w tym spotkaniu strzelił lider częstochowskiego zespołu – Ivi Lopez. Hiszpan w 63. minucie spotkania wykorzystał rzut karny, który został podyktowany po nieodpowiedzialny zachowaniu Corrala i spóźnionym wślizgu w nogi Sorescu. Ivi pewnie wykorzystał jedenastkę i jak się okazało, jego trafienie było decydującym w tym meczu.
W pierwszej połowie Raków miał zdecydowaną przewagę nad nieistniejącą Koroną. Częstochowianie wielokrotnie atakowali bramkę strzeżoną przez Zapytowskiego, jednak nie udało im się pokonać bramkarza przyjezdnych. Po przerwie Korona nieco się ożywiła, jednak wciąż była słaba.
W samej końcówce obie drużyny miały po niezłej okazji strzeleckiej. W 89. minucie Ronaldo Deaconu mógł strzelić „za kołnierz” Kovacevicia, który źle ustawił się przy rzucie wolnym wykonywanym przez graczy Korony. Gospodarze w ostatnich minutach mogli za to podwyższyć na 2:0, jednak piłka po strzale Berggrena odbiła się od poprzeczki.
Raków jest mocnym liderem w tabeli i ma aż sześć punktów przewagi nad drugim Widzewem. Korona jest na 16. miejscu.
młan, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
