Ani Lech, ani Pogoń, ani Raków. Żadna z drużyn TOP3 w tabeli PKO Bank Polski Ekstraklasa nie wygrała meczu w 28. serii gier. Częstochowianie w ostatnim, niedzielnym meczu raptem zremisowali ze Śląskiem Wrocław.
Po porażce Pogoni Szczecin oraz remisie Lecha Poznań, Raków miał szansę usiąść na fotelu lidera ligi i przewodzić w tabeli z dwupunktową przewagą. Warunek był jeden. Wygrana ze Śląskiem Wrocław. Patrząc na wyniki obu drużyn mogło się wydawać, że Raków nie będzie miał większego problemu, tym bardziej, że to mecz o przysłowiowe sześć punktów.
Pierwsze minuty były na korzyść Śląska, już w 9. minucie Piasecki zmarnował dogodną sytuację. Z bliskiej odległości od bramki obił słupek. Raków też miał swoje szanse. W 23. minucie Gutkovskis uderzeniem po ziemi nie trafił do bramki. Piłka minęła się z lewym słupkiem bramki.
W 39. minucie Piasecki wybił piłkę z linii własnej bramki. Na pierwszego gola trzeba było poczekać do 45. minuty. Caye Quintana wykorzystał za trzecim razem dośrodkowanie od jednego z partnerów. Dobrze zachowywał się Trelowski, który dwukrotnie obronił strzał zawodnika Śląska. Za trzecim razem skapitulował i piłka wpadła do siatki.
Druga połowa była już zdecydowanie na korzyść Rakowa. W 62. minucie Paryk Kun posłał kąśliwe uderzenie po ziemi, po którym piłka znalazła drogę do siatki. Szromnik mógł w tej sytuacji znacznie lepiej się zachować i golkiper wrocławian zachował się bardzo słabo.
Szromnik w późniejszym etapie meczów znacznie lepiej wywiązywał się ze swoich obowiązków i wymazał błąd przy straconym golu. Podobnie Trelowski, który także kilkukrotnie interweniował, zapobiegając stracie bramki.
W 94. minucie Śląsk miał akcję meczową. Waldemar Sobota mając przed sobą praktycznie pustą bramkę trafił tylko w spojenie!
Raków nie skorzystał z prezentu swoich rywali i nie objął prowadzenia w tabeli. Po 28 rozegranych meczach, Lech, Piast oraz Pogoń mają po 36 punktów na swoim koncie!
młan, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
