Rafał Kurzawa obierze kurs na Turcję?
Mamy już połowę lipca, a Rafał Kurzawa wciąż nie znalazł nowego klubu. Najlepszy asystent minionego sezonu w ekstraklasie był w ostatnich tygodniach łączony z kilkoma klubami zagranicznymi, jednak nadal zwleka z wybraniem nowego pracodawcy.
Czas mija, a Rafał Kurzawa wciąż nie podjął decyzji (fot. Łukasz Skwiot)
W przypadku Kurzawy można pisać o „wyborze klubu”, ponieważ skrzydłowy jest aktualnie wolnym agentem. Wraz z końcem czerwca wygasła jego umowa z Górnikiem Zabrze i dlatego reprezentant Polski może przebierać w ofertach, by ostatecznie dokonać wyboru tej, która najbardziej mu odpowiada – tak sportowo, jak i finansowo.
Przypomnijmy, że Kurzawa był już łączony z takimi firmami jak Fiorentina i Galatasaray Stambuł. Jak udało się nam dowiedzieć, kierunek turecki jest w przypadku skrzydłowego cały czas realnym, jednak to wcale nie stolica stałaby się jego nowym domem. Swoje zainteresowanie piłkarzem zgłosił bowiem Trabzonspor, która szuka wzmocnień przed nowym sezonem.
Klub z Senol Gunes Stadium korzystał już w przeszłości z usług zawodników, którzy wcześniej występowali z ekstraklasie. To właśnie barw Trabzonsporu bronili Adrian Mierzejewski, bracia Paweł i Piotr Brożkowi, Arkadiusz Głowacki czy w końcu Mirosław Szymkowiak.
Propozycja tureckiego klubu jest atrakcyjna finansowo, jednak sam Kurzawa ma niezbyt przychylnie spoglądać na ten właśnie kierunek. Ostatecznej decyzji w tej kwestii wciąż jednak nie ma.
W ubiegłym sezonie 25-latek wystąpił na wszystkich frontach w 41 meczach dla Górnika Zabrze, w których strzelił cztery gole i zapisał na swoim koncie 22 asysty. Wysoka forma sprawiła, że Kurzawa otrzymał powołanie do reprezentacji Polski i znalazł się w kadrze na finały mistrzostw świata, gdzie zagrał w jednym spotkaniu.
Grzegorz Garbacik