Sobotnie zwycięstwo nad Olimpią Elbląg było pierwszym dla piłkarzy Arki Gdynia w obecnym sezonie. Po pewnej wygranej w drużynie i wśród kibiców zapanowała euforia. Gorące nastroje postanowił stonować nieco Marcin Radzewicz, który w meczu z Olimpią zagrał na pozycji lewego obrońcy.
– Nadal prosiłbym o spokój i cierpliwość. Tak jak mówiłem, że potrzebujemy czasu, wtedy gdy przegrywaliśmy, tak dziś mogę stwierdzić, aby się nie podniecać tą wygraną. Dobrze, że jest to pierwsze zwycięstwo, ale ono o niczym jeszcze nie decyduje, niewiele nam daje – powiedział najbardziej doświadczony spośród wszystkich graczy Arki.
– Musimy punktować w każdym meczu. Dlatego nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Poczekajmy z wnioskami na kolejne mecze. Jeśli zaczniemy wygrywać, to wszyscy będzie zadowoleni. Jak nie pójdzie, to trzeba się zacząć niepokoić, że coś jest nie tak – dodał Radzewicz.
Grzegorz Garbacik, Piłka Nożna źr. Przegląd Sportowy
Wisła Kraków znów bez kibiców na wyjeździe! „To podważa integralność ligi”
Kibiców Wisły Kraków już po raz kolejny zabraknie na meczu wyjazdowym – tym razem przeciwko GKS Tychy. Swojego oburzenia nie kryje jeden z właścicieli krakowskiego klubu – Peter Moore.