Puszcza remisuje z Koroną
Ostatni mecz 30. kolejki PKO BP Ekstraklasy przyniósł nam podział punktów. Dwie drużyny z dolnej części tabeli nie potrafiły rozstrzygnąć losów meczu na swoją korzyść.
Obydwie drużyny zagrożone są spadkiem. W nieco lepszej sytuacji jest Puszcza, bo ma dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Korona z dorobkiem 31. punktów jest ostatnią drużyną do pożegnania się z ligą.
Gospodarze objęli prowadzenie po kwadransie gry. Najpierw bramkarz zdołał sparować piłkę w bok, ale pozostał bezradny wobec dobitki Romana Jakuba. Obrońca niczym rasowy napastnik doskoczył jako pierwszy do piłki i zapakował ją pod poprzeczkę.
Goście zabrali się do odrabiania strat kilka minut po wyjściu z szatni. Oliwier Zych nie dał rady obronić bardzo silnego i precyzyjnego strzału Martina Remacle i na tablicy świetlnej mieliśmy już remis 1:1. Spotkanie zmieniło się w festiwal strzałów w słupki oraz poprzeczki. Obramowanie bramki kilkukrotnie ratowało dziś golkiperów. O największym pechu może mówić Wojciech Hajda. Zawodnik świetnie złożył się do strzału nożycami, ale ostatecznie zabrakło kilku centymetrów.
Podział punktów jest korzystniejszym wynikiem dla Puszczy, która na chwilę obecną jest ponad strefą spadkową.
PiłkaNożna.pl