Przejdź do treści
Pudło warte miliony? „Lewandowski powinien to strzelić”

Ligi w Europie Liga Mistrzów

Pudło warte miliony? „Lewandowski powinien to strzelić”

To miał być jego mecz. To miała być okazja do udowodnienia swojej wartości i umiejętności w spotkaniu, które oglądało pół świata. I chociaż Robert Lewandowski, bo o nim mowa, rozegrał przeciwko Manchesterowi City całkiem niezłe zawody, to całość jego gry zamazuje fatalne pudło z drugiej połowy.

Robert Lewandowski ma czego żałować, ale pudła zdarzają się przecież najepszym

Magiczny Joe Hart, bardzo wysokie noty Polaków – KLIKNIJ!

Przypomnijmy, że przy stanie 1:0 dla Borussii Dortmund „Lewy” otrzymał cudowne podanie z prawej strony boiska od Ilkaya Gundogana i będąc sam na sam z Joe Hartem okrutnie spudłował. Mistrzowie Niemiec mogli wyjść na dwubramkowe prowadzenie i dobić ostatecznie gospodarzy, jednak tak się nie stało. The Citizens w końcówce spotkania wywalczyli rzut karny i dzięki trafieniu Mario Balotellego doprowadzili do wyrównania. W obliczu takiego wyniku „Lewy” tym bardziej może sobie pluć w brodę.

Fatalne pudło Roberta Lewandowskiego:


Suchej nitki na napastniku reprezentacji Polski nie zostawili komentatorzy. Już w pomeczowym studiu Gary Lineker dał jasno do zrozumienia, że Lewandowski powinien był wykorzystać swoją okazję i dziwił się, dlaczego zdecydował się on na uderzenie prawą nogą, które było o wiele trudniejsze do wykonania. Anglik doskonale wie o czym mówi, bo w swojej piłkarskiej karierze strzelił mnóstwo goli, tak w lidze angielskiej, jak i reprezentacji narodowej.

O pudle „Lewego” dość obszernie rozpisuje się także dziennik „Guardian”, w którym możemy przeczytać, że decyzja Polaka o strzale zewnętrzną częścią prawej stopy była po prostu niewytłumaczalna. Anglicy także nie mają wątpliwości, że Lewandowski miał na swojej nodze – używając terminologii siatkarskiej – piłkę meczową. „Guardian” dodaje także, że pomyłka Polaka dodała Manchesterowi nowych sił i zostawiła uchyloną furtkę do zremisowania meczu.

Co o Lewandowskim piszą w Niemczech? Poczytny dziennik „Der Spiegel” donosi o „nokaucie” Borussii Dortmund w samej końcówce spotkania i tym, że gdyby „Lewy” trafił do siatki Harta, to trzy punkty powędrowałyby pewnikiem do Niemiec.

Zmarnowaną szansę polskiego snajpera należy rozpatrywać na jeszcze innej płaszczyźnie. „The Sun” podał w środę, że Lewandowski będzie z trybun obserwowany przez Sir Alexa Fergusona i Mike’a Phelana z Manchesteru United. O ile przez większość meczu „Lewy” radził sobie bardzo dobrze, to jego pudło z całą pewnością mocno utkwiło w głowie szkockiego menedżera.

GG, PilkaNożna.pl

Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 43/2024

Nr 43/2024