Puchar Polski: Termalica gra dalej
Bruk-Bet Termalica Nieciecza pokonała 2:0 pierwszoligowy GKS Katowice w meczu 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski. Tym samym „Słonie” wywalczyły historyczny awans.
Po zaskakującym pokonaniu faworyzowanego Śląska Wrocław (1:0) na etapie 1/32 finału Pucharu Polski, Termalica chciała pójść za ciosem, tym bardziej że w kolejnej rundzie krajowego pucharu beniaminkowi z Niecieczy trafił się dużo niżej notowany przeciwnik w postaci GKS-u Katowice.
„Słonie” objęły zasłużone prowadzenie tuż przed przerwą, kiedy to piłkę do siatki skierował Muris Mesanović. Wydawało się, że podopieczni Mariusza Lewandowskiego dowiozą jednobramkową zaliczkę do ostatniego gwizdka sędziego, lecz na sześć minut przed końcem meczu Piotr Samiec-Talar doprowadził do wyrównania.
Jako że regulaminowy czas gry nie wyłonił zwycięzcy, sędzia zarządził dogrywkę. Lepiej rozpoczęli ją piłkarze zespołu ze stolicy województwa śląskiego, a konkretnie Filip Kozłowski, który wpisał się na listę strzelców, lecz jego radość nie trwała długo, bowiem VAR dopatrzył się spalonego i anulował trafienie.
Decydująca dla losów spotkania okazała się 117. minuta. Chwilę wcześniej Sebastian Bonecki został sfaulowany w obrębie pola karnego, arbiter wskazał na wapno, jego decyzję podtrzymał system wideo-weryfikacji, a Piotr Wlazło wykorzystał rzut karny, dając Termalice upragniony awans do 1/8 finału Pucharu Polski.
Upragniony, ponieważ jeszcze nigdy w historii istnienia klubu z malutkiej Niecieczy nie było okazji do występu na tak wysokim szczeblu rozgrywek krajowego pucharu. Historyczny awans stał się faktem.
jbro, PilkaNozna.pl