Sevilla FC została w czwartek półfinalistą Pucharu Króla. Drużyna Grzegorza Krychowiaka znów pokonała CD Mirandes (3:0) i w efekcie wyeliminowała go z rozgrywek.
Piłkarze Unaia Emery’ego bez problemu awansowali do półfinału Pucharu Króla (foto: Grzegorz Wajda)
W pierwszej odsłonie starcia ekipa Krychowiaka bez większych problemów zwyciężyła 2:0. Polak za dużego udziału w tym nie miał, bowiem pojawił się na murawie dopiero w 82. minucie. Nie zmienia to jednak faktu, że do rewanżu Sevillistas mogli podejść bardzo spokojnie.
Krychowiak – jak to zwykle w Pucharze Króla bywa – ponownie zasiadł na ławce rezerwowych. Jego koledzy natomiast po ligowym remisie z Atletico Madryt chcieli podbudować morale. Goście czwartkowego spotkania – poza przewagą – mieli także kłopoty ze skutecznością. To jednak, co do nich należało, wykonali. Już w 9. minucie rzut karny wykorzystał Vicente Iborra.
Druga bramka na Estadio Municipal de Anduva padła dopiero na 19 minut przed końcem, a jej autorem był Juan Munoz. W doliczonym czasie gry natomiast wynik na 3:0 ustalił Coke. Krychowiak nie pojawił się na boisku nawet na chwilę.
Mirandes – Sevilla FC (0:1)
0:1 – Iborra (9′)
0:2 – Munoz (81′)
0:3 – Coke (92′)
tboc, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
