Termalica Bruk-Bet Nieciecza odnosi pierwsze zwycięstwo w 2025 roku! Po serii trzech remisów i jednej porażki, podopieczni trenera Brosza pokonali GKS Tychy 2:1. Zadanie nie należało do łatwych – goście przyjechali do Niecieczy z imponującą serią pięciu ligowych zwycięstw, a wielu typowało ich jako faworytów tego starcia.
Mecz rozpoczął się znakomicie dla gospodarzy – już w pierwszej minucie Termalica objęła prowadzenie po trafieniu Karaska z bliskiej odległości. Jeszcze przed przerwą goście odpowiedzieli golem Natana Dzięgielewskiego, doprowadzając do wyrównania.
Po zmianie stron „Słonie” miały lekką przewagę, choć spotkanie pozostawało wyrównane. W 69. minucie Trubeha trafił do siatki, jednak sędzia dopatrzył się spalonego. Kilkanaście minut później Dominik Biniek zdobył już bramkę zgodnie z przepisami, dając Termalice prowadzenie, którego drużyna nie oddała do końca meczu.
Dla GKS Tychy to pierwsza ligowa porażka od 20 października, kiedy to ulegli Polonii Warszawa. Z kolei dla Termaliki to niezwykle cenne przełamanie i komplet punktów, który pozwala jej objąć fotel lidera Betclic 1. Ligi.
Polska 1 Liga
Ruch Chorzów wygrał u siebie 3:0 ze Stalą Rzeszów. Gospodarze objęli prowadzenie po bramce Miłosza Kozaka, potem dwa gole strzelił Daniel Szczepan. Oto skrót niedzielnego meczu 30. kolejki Betclic 1. Ligi.
Polska 1 Liga
Na tę chwilę odbyło się 8 z 9 meczów 30. kolejki Betclic 1. Ligi. W niedzielę, 27 kwietnia, Ruch Chorzów wygrał 3:0 ze Stalą Rzeszów, a spotkania Odry Opole z Górnikiem Łęczna i Chrobrego Głogów z Miedzią Legnica zakończyły się remisami. Oto obecna tabela.
Polska 1 Liga
Chrobry Głogów zremisował u siebie 1:1 z Miedzią Legnica w 30. kolejce Betclic 1. Ligi. Gospodarze objęli prowadzenie w 22. minucie, goście wyrównali w 66. min.
Polska 1 Liga
Chrobry Głogów mierzy się u siebie z Miedzią Legnica w 30. kolejce Betclic 1. Ligi. Miejscowi chcą się oddalić od strefy spadkowej, a goście mają szanse na awans na 3. miejsce w tabeli.
Polska 1 Liga
Żaden z zespołów nie potrafił w niedzielę przechylić szali na swoją korzyść. Zdecydowanie warto odnotować to, co wydarzyło się przed pierwszym gwizdkiem arbitra.
