Przełamanie RB Lipsk stało się faktem. Po dwóch meczach z rzędu bez zwycięstwa podopieczni Domenico Tedesco pokonali 4:1 FSV Mainz w meczu 18. kolejki niemieckiej Bundesligi.
Do trzech razy sztuka. RB Lipsk, po dwóch potknięciach z rzędu w postaci remisu z Augsburgiem i porażki z Arminią Bielefeld, przełamał się i w efektownym stylu wrócił na zwycięski szlak. Wszystko za sprawą pokonania FSV Mainz aż 4:1.
Mecz od samego początku układał się po myśli podopiecznych Domenico Tedesco, którzy nawet nie musieli się przesadnie wysilać, by objąć prowadzenie, jako że realizację tego zadania znacząco ułatwili im rywale.
A konkretnie Alexander Hack, który już w 19. minucie był zmuszony przedwcześnie opuścić boisko, ze względu na czerwoną kartkę po intencjonalnym zagraniu piłki ręką w polu karnym. Chwilę później jedenastkę wykorzystał Andre Silva.
Choć RB Lipsk w pełni kontrolowało przebieg boiskowych wydarzeń, a Mainz nie miało zbyt wiele do powiedzenia, na kolejne trafienia trzeba było czekać do drugiej połowy, kiedy to worek z bramkami rozwiązał się na dobre.
W 47. minucie prowadzenie podwyższył Dominik Szoboszlai, dziesięć minut później nieoczekiwanie gola kontaktowego strzelił Jae-Sung Lee, lecz spotkało się to z natychmiastową odpowiedzą gospodarzy. Najpierw w 58. minucie trafił Christopher Nkunku, a w 61. – ponownie Silva.
jbro, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 44/2024
Najnowsze
Piłka nożna
Publicystyka
Zbigniew Mucha
Nadzieje i "Nadzieja FC"
Przemysław Pawlak
Budujmy boiska! Strategia godna pochwały!
Leszek Orłowski
Leszek Orłowski: W głowie pusto, ino groch z kapustą [FELIETON]
Roman Kołtoń