Przed Wisłą trudna przeprawa w Wiedniu. Na kogo postawi Kazimierz Moskal?
Choć Wisła Kraków zaprezentowała się nie najgorzej w domowym meczu z Rapidem Wiedeń, to nie wystarczyło, aby wyjść z pierwszego meczu z tarczą. Zespół trenera Moskala ponownie stanie dziś w szranki z Austriakami, aby spróbować przechylić szalę tej rywalizacji na swoją korzyść.
Filip Trokielewicz
Zuza Twardosz / 400mm.pl
Do dyspozycji trenera Moskala na spotkanie z Rapidem nie będą Tamas Kiss oraz Frederico Duarte, czyli dwaj nowi piłkarze, którzy dołączyli do „Białej Gwiazdy” nieco ponad tydzień temu. – Przylecieli z nami, bo stąd udajemy się prosto do Warszawy na mecz w niedzielę z Pruszkowem, a tam już będą mogli być brani pod uwagę – mówił na meetingu prasowym szkoleniowiec krakowian, Kazimierz Moskal.
W bramce Wisły pewniakiem do gry wydaje się być być Cziczkan. Zmian według wszelkich prognoz możemy spodziewać się w bloku defensywnym. O ile Jaroch oraz Mikulec zagrają najpewniej na bokach obrony od początku, o tyle możliwe są rotacje, jeżeli chodzi o stoperów. Przypuszczamy, że na środku obrony wystąpić mogą Uryga i Biedrzycki.
W środku pola Kazimierz Moskal najprawdopodobniej postawi na doświadczenie. Największe szanse na wybiegnięcie na murawę w podstawowym składzie mają Carbo i Sapała. Przed nimi desygnowany do gry może zostać Gogół. Wiele wskazuje na to, że na skrzydłach wystąpią z kolei Baena i Sukienncki.
Szczególną uwagę należy poświecić pozycji napastnika. Kilka dni temu niczym grom z jasnego nieba gruchnęła informacja o prolongacie kontraktu Rodado. Hiszpan parafował z krakowskim klubem umowę do 2027 roku. Niewątpliwie to właśnie on będzie „dziewiątką” w spotkaniu z Rapidem.
Jakie decyzje personalne ostatecznie podejmie szkoleniowiec „Białej Gwiazdy”? O tym przekonamy się na około godzinę przed początkiem meczu, który rozpocznie się o 20:30.