Piłkarze FC Barcelony mogą mieć kłopoty. Leo Messi zorganizował spotkanie całej drużyny, gdzie świętowano zdobycie Pucharu Króla. Drużyna tym samym złamała reżim sanitarny i może ponieść konsekwencje.
Leo Messi wraz z kolegami z drużyny świętowali zdobycie Pucharu Króla. Spotkanie odbyło się w posiadłości Argentyńczyka i udział wzięli piłkarze, piłkarze wraz z partnerkami. Dziennik ABC poinformował, że całość została zorganizowana na świeżym powietrzu, stoły były od siebie oddalone oraz uczestnicy starali się zachowywać odpowiedni dystans między sobą. Mimo to kataloński rząd oraz LaLiga przyjrzy się całej sprawie.
Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że doszło do poważnych naruszeń protokołu LaLiga oraz przepisów sanitarnych w związku z pandemią koronawirusa. Zgodnie z aktualnie panującymi przepisami w Katalonii, w tego typu spotkaniach może brać udział co najwyżej 6 osób… tymczasem według niektórych źródeł Messi gościł w swoim ogrodzie 40 osób.
Cała sytuacja jest badana przez Komisję Ligi oraz kataloński rząd, nie wiadomo, jakie konsekwencje poniosą zawodnicy. Jeśli przedstawiciele LaLiga dopatrzą się złamania protokołu ligowego, wobec drużyny zostanie wszczęte postępowanie dyscyplinarne. Jeśli piłkarze będą musieli liczyć się z karami, nic nie wskazuje, aby były one poważne. Całość może zakończyć się przeprosinami ze strony uczestników zgromadzenia lub niewielkimi karami finansowymi. Niektóre źródła hiszpańskie wskazywały na kwarantannę zawodników, jednak to bardzo mało prawdopodobny scenariusz.
Już teraz pewne jest, że FC Barcelona nie poniesie z tego powodu żadnych konsekwencji. Klub systematycznie organizuje serię testów swoim zawodnikom, w obiektach klubowych są przestrzegane zasady reżimu sanitarnego i przechodzą codzienne kontrole. Jeśli Komisja LaLiga stwierdzi jakiekolwiek uchybienia w poniedziałkowej imprezie zawodników Barcy, postępowanie zostanie wszczęte tylko wobec samych piłkarzy.
młan, PiłkaNożna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
