Lech Poznań z blisko dwunastogodzinnym opóźnieniem wyleciał do Armenii.
Zamiast o godzinie 9, piłkarze, trenerzy i działacze Lecha dopiero około 20:40 wyruszyli do Armenii na rewanżowy mecz I rundy eliminacji Ligi Europy z Gandzasarem Kapan.
Już we wtorek wieczorem przewoźnik poinformował Lecha o awarii samolotu. Klub z Poznania musiał więc wyczarterować nową maszynę, ale okazała się ona za mała, bo mogła pomieścić 40 osób, a delegacja Lecha liczy o 30 osób więcej. Ostatecznie więc „Kolejorz” wystartował z lotniska Ławica dopiero około godziny 20:40.
Opóźniony start oznacza, że lechici do Armenii dotrą dopiero około godzin 2 w nocy czasu miejscowego. Wobec tego nie przeprowadzili tradycyjnego treningu przedmeczowego w przededniu meczu oraz nie odbyła się konferencja prasowa.
Lech zagra z Gandzasarem o godzinie 19 czasu miejscowego (17 czasu polskiego). W pierwszym meczu Polacy wygrali z Armeńczykami 2:0 po dwóch golach Christiana Gytkjaera.
Kolejny gracz może opuścić Śląsk! Jest łączony z klubem Ekstraklasy
Po spadku do Betclic 1. Ligi ze Śląskiem Wrocław zapewne pożegna się kilku piłkarzy. Dzisiaj poznaliśmy kolejnego z kandydatów do zmiany klubowych barw.