Primera Division: Wielki powrót Celty!
Celta przegrywała w Vigo już 0:2, by w drugiej połowie odrobić straty i ostatecznie wygrać 3:2.
fot. Alberto Estevez / Reuters
Ostatni ligowy mecz z Villarreal u siebie Celta wygrała 12 lutego… 2006 roku, kiedy w barwach Żółtej Łodzi podwodnej grali jeszcze tacy piłkarze jak Diego Forlan czy Marcos Senna. Kibice mieli nadzieję na powtórkę, bo sytuacja ich drużyny nie wyglądała zbyt dobrze. Na punkty czekali od trzech spotkań, a na bramkę od czterech. W zupełnie innym nastroju byli fani gości, którzy w marcu oglądali pięć spotkań swoich ulubieńców, w tym cztery zwycięstwa. Patrząc na sytuację Celty, z pewnością liczyli na przedłużenie tej serii.
I już po 15 minutach ich oczekiwania nabrały realnych kształtów. Najpierw wynik otworzył Karl Toko Ekambi, a kilka minut później podwyższył go Alfonso. Celta była przy piłce, próbowała zagrozić bramce Sergio Asenjo, ale nic z tego nie wynikało, a uderzenia gospodarzy w pierwszej połowie mijały bramkę rywali.
W drugiej części mecz przybrał inny bieg. Nie zmieniło się co prawda to, że to Celta głównie posiadała piłkę, ale wreszcie była w stanie to wykorzystać. W 50 minucie do siatki trafił Iago Aspas, który celnie przymierzył z rzutu wolnego. W 71 minucie był już remis. Celne dośrodkowanie z lewej strony boiska wykorzystał Maxi Gomez. Co najważniejsze dla widowiska, gospodarze na tym nie poprzestali. W 86 minucie sędzia podyktował dla Celty rzut karny, a okazję na gola zamienił Aspas. Mecz zakończył się więc zwycięstwem gospodarzy, pierwszym od wygranej nad Sevillą 2 lutego.
RK, PilkaNozna.pl