Przejdź do treści
„Pozytywy? Tak, druga połowa”

Polska Ekstraklasa

„Pozytywy? Tak, druga połowa”

Legia Warszawa przegrała w sobotę swój pierwszy mecz sparingowy przed wiosennymi zmaganiami w ekstraklasie. Podopieczni Romeo Jozaka nie sprostali ekwadorskiej Barcelonie (2:3), jednak sam trener po końcowym gwizdku bardziej przejmował się kontuzjami swoich piłkarzy, niż wynikiem.

Romeo Jozak nie przykłada zbyt wielkiej wagi do wyników sparingów 


W trakcie wspomnianego meczu urazów nabawiło się aż trzech graczy Legii, z czego najbardziej martwi ta, której doznał Eduardo da Silva. Nowy napastnik „Wojskowych” został trafiony kolanem w kręgosłup i czeka na szczegółowe badania, po których dowie się, jak długo będzie musiał pauzować.


– Podchodząc do startu w tym turnieju, wiedzieliśmy, z czym to się wiąże. Dopiero wczoraj tak naprawdę odbyliśmy pierwsze zajęcia z piłką, a dziś graliśmy mecz, ale zaakceptowaliśmy to ryzyko. Oczywiście nie jestem zadowolony, straciliśmy aż trzy gole. Ale najbardziej martwią mnie kontuzje – komentował Jozak.

Trener dał jasno do zrozumienia, że wynik w takich spotkaniach nie ma większego znaczenia. – Barcelona to bardzo dobry przeciwnik. Mieliśmy trochę rotacji w zespole. Z kilku rzeczy jestem zadowolony, z kilku nie. Możemy potraktować ten mecz jako cięższy trening – dodał.

– Czy było coś pozytywnego? Tak – druga połowa, wprowadziliśmy czterech nowych piłkarzy. Jestem zadowolony z pozytywnych reakcji i tego, jak nowi zawodnicy wpłynęli na zespół. Mimo tego, że musieliśmy odrabiać dwubramkową stratę, walczyliśmy do końca o poprawę wyniku – zakończył Jozak.



gar, PiłkaNożna.pl
źr. Legia.net


Możliwość komentowania została wyłączona.

Najnowsze wydanie tygodnika PN

Nr 50/2024

Nr 50/2024