Powrót na zwycięską ścieżkę
Ostatnie tygodnie nie były zadowalające dla fanów Chelsea. The Blues ostatni raz wygrali w Premier League w połowie października. W kolejnych spotkaniach prezentowali się słabo, nie potrafiąc przechylić szali na swoją korzyść. Dzisiaj podopieczni Grahama Pottera znów poczuli smak ligowego zwycięstwa.
Chelsea pokonała Bournemouth po dwóch bramkach zdobytych w pierwszym fragmencie spotkania. W 16. minucie wynik meczu otworzył Kai Havertz. Niemiec na wślizgu wykończył podanie Raheema Sterlinga. Blisko interwencji był Mark Travers, ale piłka przeleciała mu pod ręką i wpadła do siatki.
Osiem minut później było już 2:0. Tym razem Havertz wcielił się w rolę asystenta. 23-latek wycofał futbolówkę przed pole karne do Masona Mounta. Anglik świetnie przymierzył i z technicznym strzałem z dystansu pokonał bramkarza „Wisienek”.
Drużyna Grahama Pottera przez cały mecz kontrolowała boiskowe wydarzenia. Bournemouth nie okopało się na własnej połowie, gracze Garego O’Neila potrafili zaatakować, ale żadna z ich akcji nie stanowiła dla gospodarzy większego zagrożenia. Pewność w bramce dawał także Kepa, który w dzisiejszym starciu wykazywał się dużą koncentracją. Dopiero w końcówce spotkania piłkarze Bournemouth przez dłuższy okres posiadali piłkę i zepchnęli nawet londyńczyków do defensywy. Nie wykorzystali jednak tego do strzelenia gola.
Dzięki dzisiejszej wygranej, Chelsea awansowała na 8. miejsce w tabeli. Do piątego Manchesteru United traci na ten moment dwa punkty, ale „Czerwone Diabły” grają dziś jeszcze mecz z Nottingham Forest. Bournemouth plasuje się na 14. miejscu.
W następnej kolejce The Blues zmierzą się z Nottingham Forest, a ekipa Garego O’Neila podejmie Crystal Palace.
jkow, PiłkaNożna.pl