(fot. Reuters)
Busquets opuścił boisko w trzydziestej drugiej minucie spotkania przeciwko Atletico Madryt (0:0). Chwilę wcześniej podczas walki o piłkę przypadkowo zderzył się ze Stefanem Saviciem. Początkowo wydawało się, że po interwencji opieki medycznej będzie w stanie kontynuować grę, lecz niedługo potem zakręciło mu się w głowie i stracił równowagę. W trosce o jego zdrowie został zmieniony przez Ilaixa Moribę.
Szczegółowe badania wykazały, że jego uraz jest poważniejszy niż pierwotnie myślano. Hiszpan ma bowiem pękniętą górną kość szczęki. To stawia pod znakiem zapytania występ gracza FC Barcelony na finiszu rozgrywek ligowych w trzech ostatnich meczach sezonu.
Ile dokładnie czasu Busquets będzie potrzebował na powrót na boisko. Tego póki co nie wiadomo. W oficjalnym komunikacie nie podano konkretnego okresu rekonwalescencji. Zaznaczono jednak, że sam piłkarz czyni postępy, a od tego będzie uzależniona jego dyspozycyjność.
Kontuzja Busquetsa to spory problem dla Ronalda Koemana. Szkoleniowiec „FCB” musi w decydującej fazie sezonu znaleźć alternatywne rozwiązanie, by wypełnić wakat w drugiej linii. Nie będzie to zadanie łatwe. Reprezentant Hiszpanii to gracz z kategorii tych niezastępowalnych.
jbro, PilkaNozna.pl
Możliwość komentowania została wyłączona.
Najnowsze wydanie tygodnika PN
Nr 50/2024
