Podopieczni Rubena Sellesa nie zdołali przedłużyć serii meczów bez porażki. W zaległym meczu 7. kolejki Southampton uległo ekipie Brentford 0:2.
Na listę strzelców wpisał się dziś najpierw Ivan Toney. Angielski napastnik w 32. minucie spotkania wyprowadził drużynę Pszczół na prowadzenie. Piłkę dośrodkowaną z rzutu rożnego przedłużył Christian Norgaard, a snajper zespołu Thomasa Franka dopadł do futbolówki i skierował ją do pustej bramki.
Grę Southampton po stracie bramki trudno nazwać aktywną pogonią za wynikiem. Święci nie stworzyli sobie zbyt wielu sytuacji do strzelenia gola wyrównującego. Dopiero w drugiej połowie zawodnicy Rubena Sellesa przykręcili śrubę i zaczęli prezentować się nieco lepiej od przeciwnika. Nie wystarczyło to jednak do wyrównania. Gola w końcówce strzelili za to piłkarze Brentford. Wynik meczu ustalił Yoane Wissa.
Jan Bednarek rozegrał cały mecz. W doliczonym czasie gry zobaczył żółtą kartkę za niesportowe zachowanie względem Ivana Toneya.
Sytuacja drużyny z St Mary’s Stadium nie jest kolorowa, choć nie można też mówić o wielkiej tragedii. Święci plasują się na ostatnim miejscu w tabeli, ale do bezpiecznego miejsca tracą na ten moment dwa punkty. Piłkarze z hrabstwa Hampshire muszą jednak trzymać kciuki za korzystne dla siebie wyniki swoich rywali w walce o utrzymanie, bo Southampton ma jeden mecz rozegrany więcej. Brentford awansowało za to na 8. lokatę. Do piątego Newcastle gracze Thomasa Franka tracą tylko trzy „oczka”.
jkow, PiłkaNożna.pl