Żeński zespół FC St. Gallen w sezonie 2024-25 zajął piąte miejsce w szwajcarskiej elicie, męski ósme. Warunków do trenowania – fantastycznych płyt naturalnych, a także sztucznych można klubowi pozazdrościć.
Korespondencja ze Szwajcarii
Arena St. Gallen na Euro 2025 kobiet była miejscem debiutu reprezentacji Polski w imprezie tej rangi. Podopieczne Niny Patalon wychodząc na rozgrzewkę i widząc mnóstwo rodaków na trybunach mogły czuć dreszczyk emocji. – Długo czekałyśmy na taką imprezę z naszym udziałem. Trudno opisać to, co czułam – mówiła już po końcowym gwizdku, Ewa Pajor.
ZAMKNIJ
Reklama
Na trybunach nie zabrakło prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, Cezarego Kuleszy, były i gwiazdy światowego futbolu. Dla jednej z francuskich telewizji mecz komentował Bixente Lizarazu, mistrz świata 1998, mistrz Europy 2000.
– Jest dobrze, może się uda sprawić niespodziankę – w przerwie powiedział Piotr Kozłowski, pierwszy trener Pajor. W Sankt Gallen stawił się z liczną grupą z Uniejowa i okolic, by wspierać Ewę i kadrę Niny Patalon. W drugiej części meczu Niemki zdobyły jednak dwie bramki, przy obu udział miała błyskotliwa Jule Brand z Wolfsburga. Ona też nie narzeka na brak fanów, jest wręcz uwielbiana w ojczyźnie.
Piłka nożna kobiet w Niemczech cieszy się sporą popularnością, u nas cały czas zdobywa nowych zwolenników. Podopieczne Patalon zdają sobie sprawę, że walczą o popularność żeńskiego futbolu nad Wisłą. – Wiemy, kogo reprezentujemy – mówi 19-letnia Emilia Szymczak, zawodniczka Barcelony B, a wkrótce być może już pierwszego zespołu klubu z Katalonii. Pochodząca z Goleniowa futbolistka w Sankt Gallen zrobiła świetne wrażenie. Zdecydowana, bez kompleksów, dobrze wyszkolona technicznie, nie mająca problemów z wyprowadzeniem piłki z własnej strefy obronnej zebrała mnóstwo komplementów. Już wróży się jej wielką karierę.
Reprezentacja Polski prowadzona przez Ninę Patalon to grupa, którą da się lubić. Nie ma w niej sztuczności, udawania, lansu, jest za to naturalność i radość. – Cieszymy się każdą chwilą na tym turnieju, chcemy pokazać, że Polki potrafią grać w piłkę – mówiła Pajor. Kozłowski dodawał krótko, ale treściwie: – Warto kibicować tym dziewczynom.
Jaromir Kruk
1 Komentarz
najstarszy
najnowszyoceniany
Wbudowane opinie
Zobacz wszystkie komentarze
Zając
8 lipca, 2025 10:02
Szkoda czasu. Życie jest zbyt krótkie aby je tracić na coś takiego.
Historyczny wynik! Polki zakończyły mistrzostwa Europy
Reprezentacja Polski kobiet po fazie grupowej pożegnała się z mistrzostwami Europy. Biało-czerwone pozostawiły po sobie jednak dobre wrażenie, a przecież grały w grupie śmierci.
Udział Polek na Euro powinien być kamieniem milowym. „Nie możemy zaprzepaścić szansy”
Obecność podopiecznych Niny Patalon na mistrzostwach Europy powinna być kamieniem milowym w rozwoju żeńskiego futbolu w Polsce. – Nie możemy zaprzepaścić szansy, jaką jest rekordowe zainteresowanie turniejem – przede wszystkim pod względem zachęcenia dziewczynek do uprawiania tej dyscypliny – wypowiada się trener Marek Chojnacki, niegdyś mistrz Polski z piłkarkami UKS SMS Łódź.
Rekordowa oglądalność meczów Polek. „Opinie ludzi, że żeńska piłka mało kogo interesuje nie przekładają się na rzeczywistość”
Ponad dwa miliony widzów zasiadło w piątek, 4 lipca, przed telewizorami, aby kibicować Polkom w spotkaniu z Niemkami w debiucie na mistrzostwach Europy.
Szkoda czasu. Życie jest zbyt krótkie aby je tracić na coś takiego.