Polak zagra w kadrze Wysp Owczych?
O farbowanych lisach w polskiej kadrze mówiło się swego czasu w Polsce bardzo wiele, jednak o wiele rzadziej słychać o chęci obrania odwrotnego kierunku. Zastanawia się nad tym Łukasz Cieślewicz.
Cieślewicz występuje na co dzień w B36 Torshavn z Wysp Owczych i jest w tamtejszej lidze absolutną gwiazdą. Strzelone przez niego gole doprowadziły zespół do tytułu mistrzowskiego, a on sam wybrany został najlepszym zawodnikiem ligi. Teraz Cieślewicz zastanawia się nad możliwością zagrania w kadrze Wysp Owczych.
– Długo nad tym wszystkim myślałem, analizowałem za i przeciw. Patrzę na to wszystko trzeźwo, wiem, że nigdy nie trafię do reprezentacji Polski. Chciałbym więc spróbować sił w drużynie Wysp Owczych. Myślę, że przydałbym się im – mówi.
– Sercem zawsze będę Polakiem, ale gra dla Wysp może mi bardzo pomóc. Będę mógł zagrać na przykład z Włochami czy z Niemcami. Nie zarobię na tym fortuny, ale może rozwinę swoją karierę. Za kilkanaście lat będę mógł wspominać mecze przeciwko wielkim rywalom – dodaje.
pka, Piłka Nożna
źródło: Super Express